Mount & Blade II: Bannerlord - armie i wpływy
Deweloperzy przedstawiają nowy system werbowania armii oraz kierowania sprzymierzonymi lordami. Ma to w większym stopniu oddać średniowieczne realia zarządzania jednostkami.
Mount & Blade II: Bannerlord to druga część niebywale popularnego symulatora średniowiecznego życia. Pierwsza odsłona doczekała się czterech dodatków: Warband, With Fire and Sword, Napoleonic Wars oraz Viking Conquest. Gracze od wielu lat wypatrują drugiej części, jednak data jej premiery nie została ujawniona i jeszcze przez długi czas deweloperzy jej nie ogłoszą.
Najnowszy wpis deweloperskiego blogu jest o armiach, wpływach, systemie zarządzania jednostkami oraz kierowaniu sprzymierzonymi lordami. Twórcy przedstawiają wpływy jako swego rodzaju walutę potrzebną do werbowania wojaków oraz utrzymania armii. Można ją zdobyć niszcząc hanzy bandytów lub oddziały wroga, najeżdżając i zdobywając wrogie osady oraz przysługując się królestwu w inny sposób. Punkty wpływu można wydać na werbowanie armii oraz wysyłanie próśb do innych lordów. Gracz może wysłać prośbę do innych panów feudalnych o zebranie armii i przyłączenie się do walki. To wszystko kosztuje wpływy, jednak należy pamiętać, że później lider dostaje wszystkie punkty za odniesione sukcesy. Zatem jest to swego rodzaju inwestycja. Należy wydać sporą ilość wpływów na armię oraz sprzymierzeńców, lecz jeśli uda nam się zająć jakieś większe miasto, to inwestycja zwróci się ze sporą nawiązką. Jest w tym też spore ryzyko. Brak sukcesów może wpłynąć na to, że nowa waluta zostanie wyczerpana, lordowie wrócą do swoich zamków, a armie pójdą w rozsypkę.
Koszt utrzymania armii jest zależny od kilku czynników:
- Jeśli morale armii jest wysokie, koszt utrzymania jest niski (i vice versa)
- Odległości od macierzystego miasta, od jak dawna walczy itp.
- Relacji między dowódcą armii a lordami
Zebrana armia staje się jednym i jest jak ruchoma osada. Każdy w niej ma określoną rolę i zadania do wykonania. Ważnym elementem jest też wspólna pula zasobów, którą twórcy tłumaczą tak: "Kolejnym ważnym aspektem nowego systemu zarządzania armią jest wspólna pula zasobów. Oznacza to, że jeśli jeden z lordów przywiezie trochę jedzenia, np. masło, reszta armii zostanie nakarmiona. Podobnie konie i muły są dzielone, zwiększając szybkość poruszania się całej armii".
Mechanika i znaczenie wpływów póki co prezentują się bardzo ciekawie. Królom łatwiej zebrać wojsko, bo czerpią najwięcej wpływów z królestwa. Im wyżej znajdziemy się w hierarchii, tym większa szansa, że lordowie zdecydują się za nami pójść w przysłowiowy ogień.
PŁ