Platformy docelowe to HTC Vive, Oculus Rift oraz Windows Mixed Reality. "VR to wciąż nowe medium i choć pracuję nad tym tytułem już od dwóch lat, to nadal nie mam pojęcia, co w ogóle robię" - wyjaśnia Kamiński, pisząc o debiucie w inicjatywie Early Access dla wczesnych wersji gier.
Całość wydaje się przypominać nieco Goat Simulator, gdyby oczywiście przenieść całość do rzeczywistości wirtualnej. Otrzymujemy otwarty świat sporych rozmiarów (niemal 1 kilometr kwadratowy do zwiedzenia), w którym rozbijamy się, sterując humanoidalną istotą.
"Są jak zombie, ale mniej obrzydliwe, całkiem nieszkodliwe i chcą po prostu wieść normalne życie. Nie mają mózgów oraz kości, ale starają się wychodzić na zakupy, prowadzić samochody, umawiać się na randki, choć niekoniecznie z powodzeniem" - opisuje swoich bohaterów twórca-wizjoner.
Jak można się domyślać, w ukończeniu wszystkich tych czynności pomóc będzie musiał gracz, dysponujący szeregiem pomocnych funkcji. Możemy budować własne konstrukcje, a także korzystać z rakiet, materiałów wybuchowych oraz silników.
Do tego tryb fabularny z całkiem szaloną opowieścią, możliwość automatycznego zapisywania powtórek jako plików GIF, co potwierdza tylko, że Sos Sosowski świadomie i odważnie podąża za społecznościowymi trendami i życzymy mu sukcesu co najmniej na miarę Fortnite.
