Mortal Kombat X: DLC na płycie? Nie do końca

Pewien modder pogmerał w plikach Mortal Kombat X i pozamieniał je tak, by móc pograć postaciami dostępnymi tylko jako przeciwnicy, normalnie sterowani przez komputer. Na dowód załączył filmiki.

W internecie oczywiście zawrzało, bo śmierdzi to DLC zawartym na płycie... ale niekoniecznie powinniśmy się denerwować. Wygląda to rzeczywiście niefajnie: pełne postacie służące tylko za przeciwników, które jeden człowiek był w stanie zmienić w grywalne. To pewne - zwłaszcza przy nędznej polityce DLC, jaką serwuje nam ostatnio NetherRealm - że prędzej czy później trafią one do płatnej paczki.

W związku z tym internet już wydał werdykt: "twórcy chcą z nas zedrzeć kasę za coś, co już znajduje się na płycie". Tylko że nie do końca tak to działa. Zrobienie postaci do bijatyki nie kończy się na stworzeniu modelu i przypisaniu mu ataków.

Reklama

To długa i żmudna praca nad wieloma aspektami, z których najbardziej oczywistym jest tak istotny w bijatykach balans. Nawet jeżeli ostatecznie równowaga nie jest idealna - bo nigdy nie jest - to i tak w prace nad nią wpakowano masę roboczogodzin, a co za tym idzie, pieniędzy.

Możliwe więc, że dostaliśmy DLC na płycie, które odblokować będziemy mogli dopiero za parę miesięcy. Stawiałbym jednak na to, że przygotowano minimum, by móc sprzedać nam kiedyś DLC, nad którym twórcy cały czas pracują. Raczej nie przekonamy się, jak jest naprawdę, a już na pewno nie po filmikach opublikowanych przez moddera:

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Mortal Kombat X
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy