Mortal Kombat 11 z najlepszą premierą w historii serii

Haddad - prezes firmy - przemawiał na konferencji w kilka dni po premierze brutalnej produkcji na PC, PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch (choć ta ostatnia wersja nie ukazała się jeszcze w Europie). Nie zdecydował się jednak na podanie żadnych konkretów na temat wyników sprzedaży.

Co więcej, Haddad dodał, że Mortal Kombat 11 to także największa premiera gry Warner Bros.Games w ogóle, jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie teren Ameryk. Jak dodał menedżer, twórcy planują już dodatki i rozszerzenia, a zespół produkcyjny przygotował "lata zawartości", by zainteresować fanów.

Bardziej złośliwi obserwatorzy zauważają, że te "innowacje", o których wspomina szef firmy, to głównie system sprzętu i wyposażenia ze statystykami, który odpowiedzialne za grę studio NetherRealm przeniosło z Injustice 2 z 2017 roku. Ten prowadzi wprost do transakcji cyfrowych.

Gracze narzekają bowiem, że próby kończenia trudniejszych poziomów wieży są wyjątkowo problematyczne, jeśli nie chcemy wydawać prawdziwych pieniędzy. Odblokowanie specjalnych Krypt z przedmiotami kosztuje bowiem wirtualną walutę zdobywaną w grze.

Tę możemy kupić za prawdziwe pieniądze, lecz także zdobyć w czasie standardowego grania. Sęk w tym, że ukończenia całej kampanii fabularnej przełoży się na zdobycie waluty umożliwiającej otwarcie... jednego pokoju w jednej krypcie. Jeśli chcemy więcej - najszybciej będzie zapłacić.

Wracając do wieży, poziom trudności na wyższych poziomach jest na tyle wyśrubowany, że nie obejdzie się bez zaawansowanego wyposażenia z dobrymi statystykami oraz dostępu do jednorazowych przedmiotów. Jak jednak zdobyć te dobra? Najszybciej będzie zapłacić.

Możemy oczywiście odmówić, ale wtedy pozyskanie zasobów potrzebnych do pokonania trudniejszych wież będzie wymagało wielu godzin żmudnej rozgrywki, polegającej na kończeniu prostszych wież, a także sumiennym wykonywaniu codziennych zadań.