Moderzy przywrócili zabawną scenę z Geraltem. "Zajęło wam to tylko dekadę"

Scena, w której Geralt na niby żegna się z życiem, wróciła do Wiedźmina 3 dzięki pracy moderów. Odkrycie szybko zyskało popularność. Docenił je sam Paweł Sasko, projektant zadania z tej sceny.

W skrócie:

  • Moderzy odpowiedzialni za projekt Brothers in Arms przywrócili do Wiedźmina 3 wyciętą scenę z Geraltem, w której wiedźmin udaje martwego po starciu z wypchanymi zwierzętami w Skellige (scena miała pierwotnie trafić do misji z kradzieżą maski Uroborosa).
  • Twórca sceny, Paweł Sasko, pochwalił moderów za odkrycie. Zażartował, że na odnalezienie tej sceny społeczności zajęło... jedyne dziesięć lat.
  • Scena pokazuje Geralta "umierającego" w wyniku halucynacji po walce z wypchanymi zwierzętami. Yennefer próbuje przemówić mu do rozumu, a on z uporem twierdzi, że jest martwy, co daje nie lada komediowy efekt.

Reklama

Wiedźmin 3: Dziki Gon (2015) świętuje już dziesiątą rocznicę, ale społeczność moderów ani na chwilę nie przestaje nas zadziwiać. Tym razem udało im się przywrócić do gry jedną z zabawniejszych, wyciętych scen, którą miało nam dane zobaczyć podczas misji na Skellige. Za odkrycie odpowiada ekipa stojąca za projektem Brothers in Arms - ambitnej modyfikacji, która od lat wzbogaca Wiedźmina o nowe treści, usunięte fragmenty czy usprawnienia w narracji. Jednak największą sławę to odkrycie zyskało dzięki youtuberowi XLetalisowi, który specjalizuje się w wyszukiwaniu wiedźmińskich "smaczków" i easter eggów.

Scena, o której mowa, pokazuje Geralta wpadającego w dość nietypowe tarapaty podczas misji, w której razem z Yennefer zakradają się do laboratorium Myszowora, by wykraść maskę Uroborosa. W pewnym momencie wiedźmin trafia w pułapkę, a jego oczom ukazują się atakujące go wypchane zwierzęta. Jak się jednak okazuje, to tylko halucynacje - co my, gracze, wiemy, ale Geralt jeszcze nie. W końcowej wersji gry porażka w walce z tymi "potworami" kończy się standardowym ekranem "Koniec gry" i koniecznością wczytania poprzedniego zapisu. W pierwotnej wersji CD Projekt Red planowało jednak inaczej - zamiast śmierci Geralta miała się pojawić dodatkowa scena, w której bohater pada na ziemię i stwierdza, że... właśnie umarł.

Scena jest zaskakująco zabawna. "Geralt, wstawaj. Słyszysz mnie?" - woła zniecierpliwiona Yennefer. A na to zmęczony Wiedźmin, leżący na ziemi: "Nie mogę. Jestem martwy. Zabili mnie". Efekt? Yennefer niebędąca w stanie przyjąć do wiadomości jego dramatu.

Scena ożyła teraz dzięki moderom, którzy umieścili ją na właściwym miejscu w fabule i pozwolili graczom na nowo odkryć nieco bardziej humorystyczne strony przygód Białego Wilka. Co ciekawe, za pomysł tej sceny odpowiadał Paweł Sasko, który pełnił wówczas rolę głównego projektanta zadań. I to on właśnie, po zobaczeniu nagrania z odkrycia XLetalisa, skomentował sprawę na platformie X. "Cieszę się, że udało się to odnaleźć. Zrobiłem to w 2014 roku, więc trochę wam to zajęło" - napisał w odpowiedzi na odkrycie, żartując z dekady, którą społeczność potrzebowała, by wskrzesić jego pomysł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wiedźmin 3: Dziki Gon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy