Moda na battle royale nadal trwa. Tym razem pora na Tom Clancy's The Division?

Sukces takich produkcji jak Playerunknown's Battleground czy Fortnite sprawił, że deweloperzy największych marek w branży gier zaczęli zastanawiać się nad poszerzeniem swojej oferty o produkcję z gatunku battle royale lub chociaż zaimplementowaniem tej mechaniki do którejś z wydanych już produkcji. Jedną z takich marek jest Ubisoft, producent i wydawca takich tytułów jak seria Far Cry czy Assassin's Creed.

Bliżej nieokreślone źródło, ponoć z samego studia, zdradziło dziennikarzom z Gamereactor.eu, że francuski producent zastanawia się nad rozbudowaniem gry Tom Clancy's The Division o tryb battle royale. Miał on zlecić firmie Massive Entertainment, czyli twórcom wspomnianej produkcji, pracę nad projektem wdrożenia popularnej mechaniki. Nie jest wiadome, czy pojawi się on jako osobny tryb w grze czy może jako samodzielna produkcja w uniwersum lub bazująca na tym samym silniku.

The Division swoją premierę miała dwa lata temu i deweloperzy zdążyli już zapowiedzieć jej kolejną część. Jest ona jednak we wczesnej fazie produkcji, dlatego trudno przewidzieć datę ewentualnej premiery. Najprawdopodobniej nie ukaże się ona w 2018 roku, dlatego żeby skorzystać na ogromnej popularności trybu battle royale, potrzebne jest szybkie działanie. Jakie będą tego efekty? Dowiemy się wkrótce.

Tom Clancy’s The Division to trzecioosobowa strzelanka, której akcja rozgrywa się w bliskiej przyszłości. W Nowym Jorku doszło do zamachu terrorystycznego, którego efektem jest epidemia groźnego wirusa. Chaos, który zapanował w mieście, sprawił, że powołano do życia organizację mającą na celu zapanowanie nad kryzysem i ustalenie, kto jest odpowiedzialny za katastrofę. Gracze wcielają się w członka wspomnianej organizacji i trafiają w sam środek tajemniczych wydarzeń.