Microsoft zaprzecza, jakoby chciał wyłączyć Games for Windows Live

Blisko rok temu w sieci pojawiły się doniesienia, z których wynikało, że Games for Windows Live zostanie całkowicie wyłączone w lipcu tego roku.

I choć nikt nadal nie potwierdził tych informacji, większość developerów zaczęła przenosić swoje produkcje na inne platformy - w tym Steama - co umożliwi m.in. dalsze korzystanie z funkcji sieciowych. Okazuje się jednak, że Microsoft nie zamierza wyłączać swojej usługi.

W sierpniu ubiegłego roku na stronach wsparcia technicznego Age of Empires Online pojawiła się informacja, że gra zakończy swój żywot z dniem 1 lipca 2014 roku, a głównym powodem jest wyłączenie tego samego dnia usługi Games for Windows Live. I choć oświadczenie zostało usunięte, dziennikarze serwisu Polygon dotarli do jego kopii. Bo w internecie nic przecież nie ginie.

Reklama

Problem tylko w tym, że informacje te nie zostały dotąd potwierdzone, co jednak nie przeszkodziło developerom w przenoszeniu swoich gier na Steama i inne platformy. Szczególnie, że doniesienia były o tyle wiarygodne, jako że kilka dni wcześniej Microsoft zamknął cyfrowy sklep z grami na PC.

Jako że "godzina zero" zbliża się wielkimi krokami, gigant z Redmond postanowił wydać oświadczenie w tej sprawie. Na łamach serwisu magazynu Game Informer przedstawiciele firmy wyjaśnili, że nie zamierzają wyłączać Games for Windows Live.

Choć nie będzie można już kupować nowych produkcji i pobierać aktualizacji do już istniejących, nadal będzie można w nie grać. Podkreślono przy tym - po raz kolejny - że planowane jest dalsze wsparcie PC, jako platformy do wirtualnej rozrywki. Więcej mamy dowiedzieć się wkrótce.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Windows
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy