Problem jest dość irytujący: nawet jeśli nie dotykamy kontrolera, konsola nadal uznaje, że jest inaczej i rejestruje ruch. Widać to na przykład w produkcjach ze swobodną kamerą - gracze nic nie robią, lecz perspektywa powoli się przesuwa. Podobne problemy ma także Nintendo ze swoimi Joy-Conami.
W nowym pozwie są nawet dokładne zdjęcia i wyjaśnienia, skąd bierze się problem. Usterkę wywoływać ma specjalne smarowanie w jednym z potencjometrów, które z upływem czasu uszkadza znajdujący się w środku plastik, z którego "ześlizgują" się następnie analogi, wywołując ruch.
Teraz Microsoft - mocą dziesiątek prawników - argumentuje, że pozew należy z sądu wyrzucić w całości. Dlaczego? Otóż chodzi o kruczek znajdujący się w umowie licencyjnej, na którą zgadzają się wszyscy użytkownicy padów tego producenta poprzez samo użytkowanie tych urządzeń.
W rzeczonej umowie - której nikt nie czyta - znajduje się bowiem zapis mówiący o tym, że w przypadku ewentualnych problemów użytkownicy zgadzają się na rezygnację z prawa do procesu, by zamiast tego przejść przez arbitraż, gdzie zamiast sędziego mamy bezstronnego specjalistę.
"Arbitraż jest alternatywą dla kosztownego, czasochłonnego niekoniecznie fachowego sądownictwa powszechnego" - czytamy na Wikipedii. Decyzja takiego specjalisty byłaby ostateczna i wiążąca, a całość mogłaby pozostać tajna, na czym Microsoftowi także zapewne zależy.
Xbox Series X: Unboxing konsoli next-gen Microsoftu 38
zobacz zdjęcia
Xbox Series X: Unboxing konsoli next-gen Microsoftu
Xbox Series X zadebiutuje na rynku dokładnie za tydzień. Najmocniejszy sprzęt do gier w historii giganta z Redmond przyciąga nie tylko minimalistycznym designem, ale też potężną specyfikacją. Nie bez znaczenia jest także oferta subskrypcji Game Pass pozwalająca cieszyć się rozległym wachlarzem gier w ramach miesięcznego abonamentu. Właśnie dotarł do nas przedpremierowy egzemplarz urządzenia. Jesteście ciekawi, jak sprzęt nowej generacji Microsoftu prezentuje się w rzeczywistości i co kryje pudełko? Zapraszamy do obejrzenia galerii z unboxingu.
1 / 38
Nowa konsola, nowy, zdecydowanie odmienny od pozostałych systemów elektronicznej rozrywki Microsoftu, design, któremu bliżej do obudowy mini tower PC. Odwrotna sytuacja ma miejsce w przypadku kontrolera, który na pierwszy rzut oka nie przeszedł znacznej metamorfozy, ale to tylko pozory.
2 / 38
W przypadku Xbox Series X widać, że producenci zadbali o najdrobniejsze szczegóły. Nawet opakowanie zostało sprytnie zaprojektowane, tak by korzystało się z niego w intuicyjny sposób. Wszystkie elementy zlokalizowane zostały w taki sposób, by użytkownik nie miał najmniejszych problemów z dostępem do nich.
3 / 38
Front pudełka zdobi fragment zdjęcia najbardziej efektownej części obudowy konsoli, pod którą znajduje się system chłodzenia.
4 / 38
Na boku umiejscowiono grafikę XSX-a i kontrolera w pomniejszeniu.
5 / 38
Po drugiej stronie, na bocznej krawędzi zlokalizowano informacje dotyczące parametrów sprzętowych i możliwości konsoli, a z tyłu wklejony został piękny art z nadchodzącej, długo wyczekiwanej, nowej części kultowej serii Halo wraz z informacjami dot. m.in. subskrypcji Game Pass.
6 / 38
Po uchyleniu wieka pudełka oczom ukazuje się niewielkie "zawiniątko" okryte papierą szarfą z hasłem "Power Your Dreams".
7 / 38
W opakowaniu, poza konsolą znalazły się: kontroler, dwie baterie AA, kabel zasilający oraz przewód HDMI (Ultra High Speed).
8 / 38
Obudowa Xbox Series X powinna pasować do każdego wnętrza. Jednak najważniejsze jest, co zawiera w środku. Procesorem konsoli jest układ AMD składający się z 8 rdzeni taktowanych w częstotliwości 3,8 GHz, opartych o zmodyfikowaną architekturę Zen 2.
9 / 38
W górnej części konsoli znalazły się otwory służące do odprowadzania ciepła, a pod nimi solidny wentylator. Całość zdobi zielona poświata z efektem 3D.
10 / 38
Układ graficzny to z kolei 12 teraflopsów mocy, 52 jednostki obliczeniowe taktowane w częstotliwości 1,825 GHz.
11 / 38
Na tylnej częściej obudowy zlokalizowano dodatkowe wyloty powietrza oraz umiejscowiono gniazdo zasilania, porty USB x2 (w standardzie 3.2), wyjście HDMI, port Ethernet, zabezpieczenie Kensington Lock oraz zabezpieczono slot na dodatkowy dysk SSD.
12 / 38
Potężne układy CPU i GPU wspierane są przez 16 GB pamięci RAM, w technologii GDDR6, na szynie o rozmiarze 320 mb.
13 / 38
Dane przechowywane będą nie na przestarzałym systemie talerzowym, ale specjalnie zaprojektowanym dla Xbox Series X napędzie SSD NVME o rozmiarze 1 TB.
14 / 38
Na froncie obudowy znalazł się slot do napędu optycznego 4K UHD Blu-ray, który umożliwi nie tylko uruchamianie fizycznych kopii ulubionych gier, ale także filmów.
15 / 38
Cel wydajnościowy, jaki założył Microsoft ulokowano na poziomie rozdzielczości 4K oraz 60 klatek na sekundę, ale ze wsparciem dla odświeżania nawet 120 razy na sekundę.
16 / 38
Xbox Series X powinien zmieścić się bez większych problemów w każdym kąciku medialnym. Jego pozycję - ze stojącej na leżącą - można z łatwością zmieniać w dowolnym momencie.
17 / 38
W pozycji pionowej cała konsola opiera się na czterech zaokrąglonych wypustka z antypoślizgowego materiału.
18 / 38
W pozycji stojącej natomiast - do podstawy przymocowano talerzowy stojak - który utrzymuje konsolę w pionie.
19 / 38
Na podstawie pionowej twórcy konsoli umieścili miły akcent w formie pozdrowienia dla użytkowników.
20 / 38
Osłona z dużymi wlotami powietrza wygląda spektakularnie, ale ma ważniejsze zadanie - chronić Xboksa Series X przed osiąganiem nadmiernych temperatur.
21 / 38
Na starcie nowej generacji zadebiutują takie duże tytuły jak m.in.: Assassin’s Creed Valhalla, Gears Tactics (gra jest już dostępna na PC), The Falconeer, Yakuza: Like a Dragon i Tetris Effect: Connected. Do tego kolejne duże rozszerzenie do Destiny 2, a także Beyond Light, które dostępne będzie w ramach Xbox Game Pass.
22 / 38
To nie koniec listy dostępnych tytułów, bowiem gracze otrzymają także produkcje, które zadebiutują przed next-genowym Xboxem, ale doczekają się wersji zoptymalizowanej na Xbox Series X.
23 / 38
Mowa tu o takich tytułach jak: Dirt 5, Watch Dogs: Legion, Fortnite, NBA 2K21, Wiedźmin 3: Dziki Gon, Control, Doom Eternal i Marvel’s Avengers. Tydzień po premierze konsol na rynek trafi zaś Call of Duty: Black Ops Cold War.
24 / 38
Jedną z najciekawszych funkcji nowego Xbox Series X jest opcja wznawiania rozgrywki miejscu, w którym skończyli, nawet jeśli sami nie zapiszą stanu gry. Co więcej, opcja ta działać ma dla wielu gier jednocześnie i nawet w momencie, kiedy ponownie uruchomimy konsolę lub w międzyczasie włączymy inne gry.
25 / 38
Podobnie działa to już w Xbox One, ale zawężą się tylko do jednego tytułu i ma dużo więcej ograniczeń.
26 / 38
Kontroler wygląda niepozornie, jego wygląd nie zmienił się diametralnie, ale nie było takiej potrzeby.
27 / 38
Od czasów Xboksa 360 pady do konsoli Microsoftu uznawane są za jedne z najlepszych kontrolerów do gier.
28 / 38
W tym wypadku chodziło jedynie o dopieszczenie detali tak, by użytkownicy mogli w możliwie najwygodniejszy sposób kontrolować wydarzenia na ekranie.
29 / 38
Cały kontroler wykonany został z bardziej matowego materiału - nawet odznaczającą się w poprzedniej edycji (Xbox One), błyszcząca część ze spustami.
30 / 38
Na niektóre miejsca pada naniesiono dodatkową fakturę, by pad jeszcze pewniej leżał w dłoniach.
31 / 38
Antypoślizgowym materiałem pokryte zostały uchwyty oraz spusty.
32 / 38
Nowy pad nadal zasilany jest za pośrednictwem dwóch baterii typu AA.
33 / 38
Przebudowie uległ "krzyżak", któremu bliżej teraz do tego z profesjonalnej edycji Elite.
34 / 38
Ta zmiana powinna usprawnić poruszanie się po menusach/klawiaturze ekranowej, ale także ucieszy miłośników gier z gatunku bijatyk oraz wszystkich innych, w których wbicie odpowiedniego kierunku, w odpowiednim czasie ma znaczenie.
35 / 38
Pod logo Xboksa, a między dwoma, dobrze znanymi przyciskami systemowymi, zadebiutował dodatkowy "guzik", który umożliwia w łatwy sposób nagrywanie treści i dzielenie się nimi w sieci.
36 / 38
Rozmiar i rozkład gałek analogowych nie uległ zmianom.
37 / 38
Specjalne zagłębienia na opuszki kciuków i krawędzie pokryte fakturowanych, antypoślizgowym materiałem, wzorem poprzedniego pada powinny zdać egzamin.
38 / 38
Cena Xbox Series X ustalona została na poziomie 2 249 zł. Przypominamy, że za tańszy model next-gena - konsolę Xboxa Series S, który nie posiada napędu optycznego, trzeba zapłacić 1 349 zł.
W ubiegłym roku sędzia w Waszyngtonie orzekł w niemal identycznej sprawie związanej z Nintendo, że dysputa faktycznie powinna trafić do arbitrażu, a nie na salę sądową. Są więc przesłanki stojące za tym, że podobnie będzie także w sprawie Microsoftu, także toczącej się w Waszyngtonie.