Microsoft Flight Simulator zmienił Pałac Buckingham w mieszkania
Ambitne założenie twórców Microsoft Flight Simulator, by zamienić zdjęcia satelitarne na mapę całej planety, musiało przełożyć się na pewne problemy. Produkcja jest już dostępna, więc gracze z całego świata ruszyli do lotu, co przekłada się na wykrywanie coraz większej liczby zabawnych problemów.
Na samym początku mamy Buckingham Palace, oficjalną londyńską rezydencję brytyjskich monarchów. Telewizja publiczna BBC z Wielkiej Brytanii postanowiła sprawdzić, jak słynny zabytek wygląda w grze, lecz efekty były rozczarowujące: całość zamieniono bowiem na... szereg mieszkań.
Jeszcze ciekawiej jest w Melbourne, gdzie w samym środku miasta pojawiła się... ogromna kolumna, przypominająca konstrukcję kosmitów. Sztuczna inteligencja tworząca mapę na podstawie zdjęć musiała nie poradzić sobie z wysokością budynku. Okazuje się, że na dachu można nawet wylądować.
Budowla szybko otrzymała interesującą nazwę w społeczności graczy: North Melbourne Combine Citadel. "Combine" to oczywiście nawiązania do rasy najeźdźców z serii Half-Life, z siedzibą umieszczoną właśnie w wysokiej na wiele kilometrów cytadeli. Inwazja obcych w Kanadzie!
Lecąc dalej na południe odwiedzić możemy odwiedzić na przykład Los Angeles. Algorytmy Microsoft Flight Simulator wydają się mieć szczególnie duże problemy z palmami, które zostały w grze bez skrupułów zamienione na coś, co przypomina wielkie, kamienne posągi. Obeliks byłby zadowolony.