Metrowa figurka bohatera Death Stranding kosztuje niemal 14 tys. złotych

​Bogate wydanie kolekcjonerskie to w dzisiejszych czasach niemal standard, więc wydawcom coraz trudniej wyróżnić się na tle konkurencji: steelbook, figurka, ładne opakowanie, jakiś breloczek. Jakość nie za wysoka, żeby koszty zbytnio nie rosły. Trudno znaleźć tutaj jakieś pole do popisu dla firmy.

Coraz częściej wydawcy decydują się więc na współpracę z zewnętrznymi podmiotami, które specjalizują się w określonych gadżetach. Buty Destiny 2, trampki Call of Duty, a teraz także... metrowa figurka Sama Portera, głównego bohatera oczekiwanego Death Stranding od Hideo Kojimy.

Trzeba przyznać, że "zabawka" robi wrażenie. Tak samo jak jej cena, ustalona na 3 599 dolarów, czyli równowartość niemal 14 tysięcy złotych. Ale mówimy o gadżecie wykonanym w skali 1/2, czyli na dobrą sprawę produkt można już chyba traktować nie jako figurkę, lecz jako... rzeźbę? Pomnik?

Reklama

Za projekt odpowiada firma Prime 1 Studio, a oficjalna nazwa to "HDMMBLDS-01: Sam Porter Bridges". Liczba egzemplarzy będzie oczywiście limitowana, a zainteresowani muszą liczyć się z koniecznością uiszczenia przedpłaty, wynoszącej 359 dolarów oraz 90 centów.

Co dokładnie otrzymujemy w zestawie? "Figurkę" o wysokości 106,4 centymetra, specjalną podstawkę, dwa alternatywne wyglądy twarzy do podmienienia, a także wbudowane oświetlenie, na które składa się osiem wbudowanych w odpowiednich miejscach lampek LED.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Death Stranding
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy