Mercenaries 3D zatrze granice pomiędzy konsolami

Masachika Kawata jest pewny sukcesu nowego Resident Evil: The Mercenaries na 3DSa.

Twierdzi, że różnice w grafice pomiędzy handheldami a stacjonarnymi konsolami są już niezauważalne.

The Mercenaries 3D ma się ukazać na przenośnej konsolce Nintendo latem tego roku. Bazować ma na serii mini gier znanych z czwartej i piątej odsłony serii. Jednak to co podobno ma zrobić największe wrażenie na graczach to obłędna grafika.

"Jesteśmy dumni z tego co udało nam się osiągnąć ze sprzętem" - mówi Kawata w rozmowie z dziennikarzami portalu Eurogamer. "W naszej opinii wygląda naprawdę imponująco. Docieramy więc do momentu w którym linia pomiędzy przenośnym systemem, a stacjonarną konsolą jest bardzo mglista." - podkreśla przedstawiciel Capcomu.

Reklama

To z pewnością bardzo odważne stwierdzenie, zwłaszcza jeśli przyjrzymy się dostępnym materiałom związanym z omawianą grą. The Mercenaries 3D robi wrażenie, ale czy aż tak ogromne? Przekonajcie się o tym sprawdzając poniższy filmik.

Niestety Resident Evil: The Mercenaries 3D nie będzie ukazywać nowej historii bohaterów, a będzie jedynie zlepkiem zręcznościowych mini gier. Mimo tego kilka opcji jak chociażby gra w kooperacji może zainteresować fanów serii.

Z kolei wcześniej, bo już w czerwcu pojawi się RE: Revelations również na przenośną konsolę Nintendo. W tej częściej będziemy już mogli oddać się ciekawie opowiedzianej fabule za sprawą losów dwójki bohaterów: Jill Valentine i Chrisa Redfielda.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy