Mass Effect Legendary Edition ma datę premiery
Electronic Arts podało w końcu informacje, na które czekały tysiące fanów Mass Effect: popularna kosmiczna trylogia RPG ukaże się w odświeżonej wersji już 14 maja obecnego roku, na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One, oferując gruntowne odświeżenie wszystkich trzech pozycji - zwłaszcza pierwszej.
W takim zestawieniu platform dziwić może brak sprzętu najnowszej generacji, lecz zabawa na PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S nadal będzie możliwa - choć jedynie za pośrednictwem opcji wstecznej kompatybilności. Nie jest obecnie jasna, skąd taka decyzja wydawcy oraz BioWare.
Całość nosi tytuł Mass Effect: Legendary Edition i uwzględnia nie tylko wszystkie trzy odsłony oryginalnej trylogii (czwartą, część - Andromedę - lepiej przemilczeć), ale także komplet dodatków DLC. Wszystko to przy odświeżonej oprawie graficznej oraz w rozdzielczości dochodzącej do 4K.
Pierwsze Mass Effect zestarzało się oczywiści w największym stopniu, więc to tutaj deweloperzy musieli pracować najciężej. Nie mamy do czynienia z całkowitym ujednoliceniem mechaniki rozgrywki na przestrzeni trzech gier - na co wielu miało nadzieję - lecz z odświeżeniem układu interfejsu.
BioWare wyjaśnia, że przygotowało za to jeden edytor postaci dla wszystkich remasterów, dopracowało strzelanie i zaktualizowało sterowanie, głównie to związane z pojazdem Mako, który zasłużył na bardzo złą opinię na przestrzeni lat. Do tego oczywiście inne zalety mocniejszego sprzętu.
Serwis Eurogamer policzył na przykład, że wczytanie obszaru Presidium w Cytadeli zajmuje 14 sekund w Legendary Edition, podczas gdy w oryginale trzeba było czekać nawet ponad 50 sekund. Nie są to jakieś przełomowe modyfikacje, lecz na pewno mile widziane odświeżenie legendarnych tytułów.
W planach jest też tryb w 60 klatkach na sekundę, ale tylko na PC i mocniejszych konsolach (PS4 Pro, Xbox One X i nowej generacji). Do tego ulepszone oświetlenie i dynamiczne cienie, obsługa ekranów panoramicznych 21:9, wyższej jakości tekstury i - w przypadku pierwszej gry - "bogatszy świat".