Lightning Returns: Final Fantasy XIII - o czasie i otwartym świecie

W jednym z wywiadów twórcy Lightning Returns: Final Fantasy XIII ujawnili kilka informacji o biegu czasu i strukturze otwartego świata gry.

Wygląda na to, że dla wielu graczy rozgrywka nie skończy się na pierwszym podejściu. Twórcy Lightning Returns: Final Fantasy XIII wyjawili, że choć świat przedstawiony w grze ukazano na 13 dni przed jego końcem, czas będzie w pewien sposób elastyczny.

Dzięki zdobywanym w walkach punktom Glory Points można będzie nie tylko teleportować się podczas starć, ale też zatrzymać w nich czas. Pozwala to na ułatwienie rozgrywki, kiedy na ekranie wiele się dzieje, ale czasu mamy mało.

Początkowo chciano tę mechanikę połączyć z wiecznym drzewem Yggdrasil, jednak z obawy o balans świata postawiono na punkty. Jeśli zdecydujecie się nie wstrzymywać czasu - co z punktu widzenia gameplayu ma być dość trudne - Lightning będzie mogła w miarę konsekwentnie rozwijać się poprzez wymiany ekwipunku oraz udział w kluczowych zdarzeniach.

Reklama

Ponadto świat w grze ma być otwarty i przyjemny w poznawaniu dzięki brakowi ekranów ładowania - nieważne, czy poruszamy się pojazdami, czy korzystamy z teleportu. Niektóre miejsca jednak - zdaniem twórców - pozostaną nieodkryte przez większość graczy przy pierwszym podejściu.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Square Enix | RPG | Final Fantasy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy