Łatka Call of Duty: Black Ops 4 osłabia postać Zero

Studio Treyarch dopiero w ubiegłym tygodniu wprowadziło do Call of Duty: Black Ops 4 archetyp Zero. Gracze bardzo szybko podnieśli sprzeciw, ponieważ nowa klasa postaci okazała się być zdecydowanie zbyt mocna i znacznie przerastająca wszystkie inne - twórcy nie zadbali o odpowiedni balans.

Zero początkowo debiutowała wyłącznie na PlayStation 4, zgodnie z umową marketingową, którą Sony podpisało z Activision przed premierą produkcji. Wczoraj postać pojawiła się jednak także na PC oraz Xbox One, lecz z ulgą przyjęto wieści, że jednocześnie deweloperzy przygotowali odpowiednią łatkę.

Główny problem polegał na umiejętności hackowania, określanej jako Ice Pick. Zero - jako jedyna - potrafi bowiem "złamać zabezpieczenia" innego gracza i przejąć kontrolę nad jego serią zabójstw, samemu korzystając z bonusów zgromadzonych przez innego gracza. Brzmi niesprawiedliwie.

Reklama

Fani produkcji narzekali, że osoba, która sama w meczu nie robi zbyt wiele, może "za darmo" skorzystać z najpotężniejszych możliwości, takich jak nalot z powietrza czy kontrola nad śmigłowcem z działkiem. Wystarczyło tylko bacznie przyglądać się, kto radzi sobie najlepiej w drużynie przeciwnej.

Zero była na tyle "przepakowana", że profesjonalni gracze umówili się nieoficjalnie, by nie korzystać z tej postaci w oficjalnych meczach. Deweloperzy wsłuchali się w głosy społeczności, znacznie ograniczając możliwości bohaterki w aktualizacji oznaczonej numerem 1.10, dostępnej już na PC, PS4 oraz Xbox One.

Postanowiono więc zwiększyć czas potrzebny na odblokowanie umiejętności Ice Pick, a także wydłużono czas hackowania poszczególnych bonusów za serie zabójstw. Co więcej, hackowanie nie wpływa już na możliwość leczenia przeciwnika, co gracze zgłaszali jako szczególnie irytujące.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy