Kolejne łatki do Dying Light 2 są w drodze

Jak większość gier ostatniej dekady, tak i Dying Light 2 ma sporo problemów na starcie. Już w dniu premiery pojawiła się olbrzymia łatka, która poprawiała ponad 1 000 błędów w grze. Kolejne problemy zaczęły pojawiać się w trakcie weekendowych sesji z grą. Techland zareagował dość szybko i jeszcze w weekend wdrożył stosowną łatkę. Firma obiecała, że kolejne poprawki będą przygotowywane sukcesywnie.

Łatka premierowa naprawiła wiele błędów, z którymi musieli borykać się recenzenci gry. Problemy, które Techland zaadresował w patchu, dotyczyły dialogów, blokujących rozwój fabuły, poprawek eliminujących błędy, które doprowadzały do crashowania tytułu, a także zapadanie się pod ziemię obiektów i NPCów.

Weekendowe poprawki obejmowały naprawę stabilności trybu współpracy, brakujących tekstur i problemów z dźwiękiem, ulepszenia wydajności zarówno dla DLSS, jak i Ray Tracingu, a także poprawkę problemów, które gracze mieli podczas próby odebrania nagród w grze.

Ponadto Techland udostępnił informację dotyczącą problemów, które analizuje w obu wersjach gry (na PC i konsole). Zaliczają się do nich błędy powodujące wyświetlanie czarnego ekranu, usterki duplikujące ciało martwego towarzysza w trybie współpracy oraz problemy, który mieli gracze, próbujący sprzedać przedmioty sprzedawcom.

Na licznych porównaniach Dying Light 2 do pierwszej części widać też wyraźny downgrade związany z fizyką zombiaków. Techland jest świadomy problemu ragdoll i obiecał naprawić również tę kwestię. Braki szczególnie widać, gdy próbuje się popchnąć przeciwników na kolczaste pułapki, czy zaatakować ich z góry.

Mimo tych wszystkich problemów Dying Light 2 może pochwalić się imponującą liczbą 245 553 graczy w dniu premiery. Dla porównania, w Dying Light z 2015 roku grało w dniu premiery "raptem" 46 000 graczy.