Kolejne doniesienia o problemach Techlandu
Serwis The Gamer opublikował obszerny artykuł opisujący spore problemy wewnątrz polskiego studia Techland, które już od dłuższego czasu nie może dokończyć prac nad Dying Light 2. Wśród licznych wymienionych kłopotów wymienić można odchodzących pracowników i złe zarządzanie działalnością.
"To, co dzieje się w Techlandzie, to chaos, czysty chaos. Jest sporo przykładów, gdy ktoś jest odpowiedzialny za jakąś opcję, ale [dyrektor kreatywny Adrian Ciszewski i dyrektor generalny Paweł Marchewka - dop. red.] zmieniają zdanie z jakichś głupich powodów" - wyjaśnia jeden z rozmówców.
"Dobrze znany żart w Techlandzie jest taki, że nic nie jest nigdy ostatecznie zatwierdzone, nawet tytuł gry. Możemy zostać poproszeni o zrobienie czegoś od nowa po kilku miesiącach tylko dlatego, że dyrektor generalny zmienił zdanie, bo zobaczył coś w internecie" - dodaje inne ze źródło The Gamer.
"W stu procentach zgadzam się, że nic tu nie jest pewne. Fabułę Dying Light 2 przepisali jakieś sześć razy. Może takie podejście sprawdzało się przy Dying Light, ale sprawia, że produkcja znacznie większego Dying Light 2 jest niemożliwa do posunięcie do przodu" - wspomina kolejny pracownik.
Warto nadmienić, że nie są to pierwsze doniesienia tego typu. Serwis PolskiGamedev już w ubiegłym roku opublikował artykuł w bardzo podobnym tonie, gdzie anonimowi pracownicy mówili o "totalnej rozsypce". Techland zdecydowanie wtedy zaprzeczał, ale - jak widać - coś musi być chyba na rzeczy.
Wtedy zaprzeczaniem zajmowała się głównie Ola Sondej, specjalistka od PR. Ta dzisiaj w Techlandzie już nie pracuje, co jest zresztą dość popularnym trendem w tym polskim studiu, a odejścia kolejnych kluczowych pracowników z całą pewnością nie stabilizują sytuacji w centrum prac nad Dying Light 2.
Produkcję planowano pierwotnie na 2019 rok, którą to datę miał podać sam Marchewka. "Zadecydował o tym terminie, choć większość pracowników wiedziała, że jest niewykonalny. Dzięki Bogu wycofał się" - mówi jeden z rozmówców. Dzisiaj tytuł nie ma konkretnego terminu debiutu.