W lipcu tego roku informowaliśmy o nietypowym przypadku karty Pokémon za 60 tysięcy dolarów, która zaginęła na poczcie po sprzedaniu na aukcji. Już wtedy wydawało się, że to suma prawdziwie zawrotna za kawałek pokrytego plastikiem papieru, ale - jak się okazuje - to był dopiero początek.
Teraz w domu aukcyjnym Weiss w Nowym Jorku pojawił się jeszcze droższy rarytas, a licytacja zakończyła się rekordową sprzedażą - 195 tysięcy dolarów, czyli ponad 750 tysięcy złotych. Mowa o niepozornym, ale bardzo rzadkim kartoniku "Pikachu Illustrator" z 1998 roku, w świetnym stanie.
"Choć poprawna nazwa to PokémonIllustrator, potocznie kartę określa się jako Pikachu Illustrator, ze względu na obrazek" - czytamy w opisie na stronie domu aukcyjnego. Faktycznie, na froncie widzimy dobrze znanego, żółtego stworka trzymającego pędzle, a więc szykującego się do ilustrowania.
Co czyni kartę tak drogą i rzadką? Po pierwsze, kartonik nigdy nie był w sprzedaży. Powstał tylko i wyłącznie jako nagroda w konkursie ilustratorskim, organizowanym w styczniu 1998 roku przez magazyn CoroCoro Comic. Przez dwa lata trwania wręczono tylko 39 egzemplarzy karty.
Nie wiadomo, ile przetrwało do dzisiaj, lecz organizacja nadająca kartonikom oceny jakościowe - PSA Card - oficjalnie rozpoznaje tylko dziesięć. Warto mieć na uwadze, że na rynku jest sporo podróbek, więc kolekcjonerzy z Polski powinni wydać swoje miliony złotych właśnie na te pewne egzemplarze.
"Ta karta uznawana jest za najrzadszy pojedynczy egzemplarz. To jedyny wariant, który posiada słowo Illustrator na górze oraz pióro w prawnym dolnym rogu" - wyjaśniają specjaliści z Weiss Auctions. Autorem obrazka na przedzie jest Atsuko Nishida, twórczyni między innymi Bulbasaura.
Rynek kolekcjonerów kart Pokémon gwałtownie się w ostatnich latach rozwinął. Wspomniana na początku karta zaginiona na poczcie to jeden z przykładów. Sam "Pikachu Illustrator" pojawił się na aukcji w 2013 roku, gdzie został sprzedany za "skromne" 55 tysięcy dolarów, czuli ok. 212 tys. zł.
