Jego głos zna prawdopodobnie każdy Polak. Miłogost Reczek zmarł w wieku 60 lat

​Miłogost Reczek, aktor filmowy i teatralny, zmarł 14 grudnia w wieku 60 lat. Gracze mogą go kojarzyć z kilku popularnych gier wideo.

O śmierci Reczka poinformowały popularne media oraz firmy, z którymi współpracował. Aktor od lat walczył ze złośliwym nowotworem - szpiczakiem - który doprowadził do licznych infekcji, niewydolności nerek, a także spowodowały podatność na anemię. W zmaganiach z chorobą wspierała go m.in. Fundacja im. Darii Trafankowskiej, pomagająca aktorom w odzyskaniu zdrowia.

Miłogost Reczek występował na deskach wielu teatrów, w tym Teatru Polskiego we Wrocławiu, Teatru Dramatycznego w Warszawie, Rozmaitości, Studio, Kamienicy i 6. Piętra. Wielokrotnie pojawił się na szklanym ekranie, m.in. w takich produkcjach, jak "Świat według Kiepskich", "Ranczo", "Wataha", "Ojciec Mateusz", "Pitbull", "Kryminalni", "Samo życie" czy "Fala zbrodni".

Reklama

Miłogost Reczek - gwiazda dubbingu w grach wideo

Jednak gracze powinni kojarzyć Reczka przede wszystkim z podkładania głosu postaciom w popularnych grach wideo. Aktor wcielił się m.in. w Vesemira i Talara (Wiedźmin 3: Dziki Gon), Viktora Vektora (Cyberpunk 2077), Carla Manfreda (Detroid: Become Human) czy Stevena Hacketta (Mass Effect).

Jednak lista jego występów w wirtualnych produkcjach jest znacznie dłuższa: Dragon Age Początek, Risen 2, Dying Light, Battlefield, Rise of the Tomb Raider, Prey, Ghost of Tsushima, Killzone 3, Destiny 2... Jego ostatnią rolą był Smith z gry Elex 2.

W swojej karierze użyczył głosu również wielu postaciom z filmów animowanych, w tym m.in. "Asteriks i Obeliks: Tajemnica magicznego wywaru", "Hotel Transylwania", "Auta", "Kraina Lodu"... Lista obejmuje dziesiątki tytułów. Reczek był prawdopodobnie jednym z najbardziej zapracowanych aktorów głosowych (i nie tylko) w Polsce.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy