Jaka powinna być konsola następnej generacji?
Nielsen to jedna z większych firm analitycznych. Ostatnio ujawniła wyniki swoich najnowszych badań dotyczących sektora gier wideo. Jakich informacji tym razem dostarczyły nam zebrane przez amerykańską agencję dane?
Z udostępnionych informacji wynika, że użytkownicy konsoli PlayStation 3, w porównaniu do posiadaczy Xboksa 360, dużo częściej wykorzystują swój stacjonarny sprzęt w celach nie związanych stricte z graniem. Do czego w takim razie używają swoich urządzeń? Przede wszystkim do usług video-on-demand. I trudno się dziwić, bowiem tego typu świadczenia bardzo dobrze rozwinięte są nawet na naszym rodzimym rynku.
Przykładem na to niech będzie choćby niedawna zapowiedź rozszerzenia dotychczasowej oferty VoD na platformie PlayStation Network (m.in. AXN, IPLA, TVN Player) o kanały dystrybutora filmów i programów telewizyjnych, firmy SPI International (Filmbox, Filmbox Extra, Kino Polska, Kino Polska Muzyka, Fightbox HD, Docubox HD, Fashionbox HD). Oferta Xboksa w tym temacie wypada blado. Szczególnie na polskim rynku, gdzie w tym aspekcie praktycznie nie ma nic do zaoferowania subskrybentom płatnej usługi Xbox Live.
Jak wynika z przeprowadzonych przez Nielsen ankiet, w 2012 roku użytkownicy konsoli Sony 24 procent czasu spędzonego przy włączonej PlayStation 3 spędzili właśnie na oglądaniu filmów za pośrednictwem usług VoD. To bardzo dobry wynik, który oznacza wzrost o dziewięć punktów procentowych w porównaniu do 2011 roku, kiedy to z tego typu serwisów korzystało 15 procent właścicieli PS3. Jak na tym tle przedstawiają się użytkownicy Xboksa 360? Szczerze powiedziawszy to marnie. Ubiegłoroczny wynik uplasował się na poziomie zaledwie 13 procent, co oznacza spadek w stosunku do poprzedniego roku (14 proc. w 2011 roku).
To jednak nie koniec dobrych wiadomości dla obozu Japończyków. Z przedstawionych danych wynika bowiem, że w 2012 roku właściciele PS3 18 procent swojego czasu z konsolą wykorzystywali do oglądania filmów na Blu-Ray i DVD. Chociaż rezultat ten w efekcie oznacza czteroprocentowy spadek w odniesieniu do 2011 roku, to i tak w tej materii wciąż przewyższa osiągnięcia właścicieli Xboksa 360 o całe dziewięć punktów procentowych (bardzo możliwe, że spowodowane jest to głównie brakiem czytnika nośników BD).
I chociaż posiadacze sprzętów giganta z Redmond zaledwie trzema procentami przebili swoich odpowiedników z PS3 pod względem pobierania filmów i seriali, to ci ostatni nadrabiają to w innych wymiarach, jak choćby w słuchaniu muzyki czy korzystaniu z internetu. Powyższa analiza powstała w wyniku badań przeprowadzonych odpowiednio w październiku 2011 roku oraz analogicznym okresie 2012 roku. W ankiecie udział wzięło ponad 2500 konsumentów ze Stanów Zjednoczonych.
Jaki z tego wniosek? Co powinien zrobić Microsoft, żeby uszczknąć coś dla siebie z tego tortu? Przede wszystkim bardziej zainteresować się tą gałęzią i zacząć zmieniać swoje spojrzenie na "maszynki do grania", jakim do tej pory określano konsole. Czasy się zmieniają - żeby dotrzeć do jak największej ilości konsumentów, trzeba się przystosowywać do nowych trendów. W tym przypadku Xbox powinien bardziej spełniać funkcje ogólnego centrum multimedialnej rozrywki z możliwością korzystania z gier niż kawałka elektroniki, która potrafi jedynie odtwarzać płyty z grami.
Biorąc pod uwagę zbliżającą się dużymi krokami następną generację, może Sony i Microsoft powinny raz jeszcze przeanalizować rynek i zmienić swoje strategie, oferując użytkownikom swoich konsol przede wszystkim ekskluzywny dostęp do darmowych filmów, zamiast społecznościowych opcji dzielenia się swoimi osiągnięciami w grach? Liczby nie kłamią. W ubiegłym roku posiadacze PS3 łącznie na granie przeznaczyli 46 procent całkowitego czasu spędzonego przy konsoli. Reszta, czyli 54 procent, zagospodarowana została na inne przyjemności, takie jak oglądnie filmów, słuchanie muzyki czy przeglądanie sieci.
Możliwe, że Cevat Yerli w ostatnim wywiadzie miał rację, twierdząc, że w nadchodzącej generacji urządzeń rozrywkowych będzie najbliżej do komputerów. Co prawda mówił to w nieco innym kontekście, bo chodziło o aspekt technologiczny, ale przecież umowna granica pomiędzy typowymi "blaszakami" a przeznaczonymi do gier konsolami już od jakiegoś czasu zdaje się robić coraz cieńsza. Już teraz większość rzeczy możemy swobodnie wykonać z poziomu PlayStation 3 czy Xboksa.
Może nie odbywa się to jeszcze tak wygodnie i intuicyjnie jak na komputerze. Jednak sam fakt, że za pośrednictwem PS3 można posłuchać radia, wysłać mail, przeglądnąć ulubione witryny, obejrzeć mecz, jeszcze jakiś czas temu był nie do pomyślenia. Zresztą nie wydaje wam się, że coraz częściej wykorzystujecie swoje domowe konsole do zupełnie innych czynności? Może tak właśnie powinna wyglądać idealna konsola następnej generacji?