Jak w sekundę stracić szansę na mistrzostwo?
EVO 2015, najbardziej prestiżowy turniej mordobić. Finały Guilty Gear Xrd. Nasz bohater, Woshige, jest o krok od przegranej z bogiem japońskiej sceny, Ogawą...
...stawia więc wszystkie karty na równie desperacki, co efektowny kontratak. Udaje się - tłum wrzeszczy jak oszalały! "Wygrałem z Ogawą, wygrałem z Ogawą" cieszy się Woshige i przygotowuje się do świętowania. Co mogło pójść nie tak? Coś tak prostego, że niedoszły zwycięzca będzie pewnie wstydził się całego zajścia latami. Nie tak poszła... prosta arytmetyka.
Tyle dobrze, że przez swoją niezdarność (i całą serię efektownych comebacków pokroju tego na początku filmu) Woshige stał się królem serc publiczności, przez chwilę nawet trendując na Twitterze. Cóż - powodzenia za rok!