Jak uzdrowić przemysł gier wideo? Wystartowała akcja Stop Killing Games

Ross Scott z Accursed Farms wystartował z nową kampanią w sektorze gier wideo. Stop Killing Games to akcja, która ma istotnie wpłynąć na zaprzestanie pewnego procederu stosowanego przez dużych producentów gier i znanych wydawców.

Kup grę w którą nie pograsz. Dziwny trend w branży trwa

Wyobraźcie sobie, że jakiś czas temu wydaliście swoje oszczędności na pewną grę wideo z zamiarem zatopienia się w niej w specjalnie zaimplementowanym trybie sieciowym. Na tyle upodobaliście sobie ten tytuł, że zanosicie się z zamiarem spędzenia w nim kolejnych setek godzin.

Ale w opozycji do Waszych planów staje wydawca tejże gry, który decyduje, że za kilka tygodni całkowicie zakończy jej oficjalne wsparcie. W praktyce niebawem nie będziecie mogli przystąpić do zabawy w trybie online, a niekiedy nawet offline, jeśli gra wymaga stałego dostępu do Internetu. Wtedy pozostanie już tylko nic innego, jak usunąć tę grę ze swojego dysku i cieszyć się, że udało się pograć przynajmniej przez trochę czasu.

Reklama

Spora część gier na rynku posiada swój centralny serwer, który w istocie rzeczy obsługuje całą rozgrywkę sieciową w danej grze. Jeśli wydawca postanowi wygasić ten serwer, a co za tym idzie zakończyć wsparcie tej gry, to w takim momencie pozostaje nam pogodzić się ze stratą.

Pewnym rozwiązaniem jest umożliwienie tworzenia graczom własnych dedykowanych serwerów, które są w stanie ożywić produkcję czy nawet sprawić, że pomimo braku producenckiego wsparcia, ta nadal będzie cieszyć się sporą popularnością, a przede wszystkim będzie grywalna.

Stop Killing Games to nowa kampania w sieci. Uzdrowi branżę gier wideo?

W sieci ruszyła właśnie kolejna intrygująca kampania zainicjowana przez YouTubera Rossa Scotta z Accursed Farms. Akcja funkcjonuje pod nazwą "Stop Killing Games" i rzuca sporo światła na opisywany wyżej problem. Bodźcem do startu takowej kampanii była ostatnia decyzja Ubisoftu w sprawie gry The Crew.

W połowie ubiegłego roku francuski wydawca postanowił, że dokładnie 31 marca już tego roku zakończy wsparcie we wspomnianej grze wyścigowej. Tytuł, choć istnieje na rynku od przeszło dekady, nadal miał swoje wierne grono zwolenników. Co więcej, jeszcze kilka miesięcy temu Ubisoft sprzedawał tę produkcję za wcale nie najmniejsze pieniądze. Aktualnie w The Crew nie można już grać. Fani muszą się z tym pogodzić bądź... przejść na The Crew 2 czy też The Crew Motorfest, debiutujące na Steamie za niespełna dwa tygodnie.

W dalszych celach wyczytać możemy, że inicjatorzy akcji chcą szerzej zwrócić uwagę na ten problem i skłonić m.in. władze do zbadania tego rodzaju zachowania. "Ze względu na rozmiar gry i silne prawa ochrony konsumentów we Francji, stanowi to jedną z najlepszych okazji do pociągnięcia wydawcy do odpowiedzialności za to działanie. Jeśli uda nam się doprowadzić do postawienia zarzutów wobec Ubisoftu, może to wywołać efekt domina w przemyśle gier wideo i zapobiec niszczeniu kolejnych gier przez wydawców" - brzmi treść analizy działań w sprawie wyłączonego wsparcia dla The Crew.

Więcej informacji o całej kampanii wraz z konkretnymi działaniami, które mogą zostać podjęte przez graczy, możecie znaleźć pod tym adresem na oficjalnej stronie akcji Stop Killing Games.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ubisoft | The Crew
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy