Infinity Ward zwiastuje tegoroczne Call of Duty

​W życiu pewnych jest tylko kilka kwestii: śmierć, podatki oraz nowe Call of Duty co roku. Zgodnie z wewnętrznym harmonogramem Activision, w tym roku za produkcję odpowiada studio Infinity Ward, najbardziej zasłużony oddział w historii serii. Firma zaczęła już promować nowy tytuł.

Ashton Williams, odpowiedzialna w studiu za komunikację, opublikowała na Twitterze tajemniczą ilustrację z animowaną czaszką i filtrem przypominającą zniszczoną kasetę VHS, o ile młodsi czytelnicy pamiętają jeszcze, czym w ogóle są kasety VHS. To na razie tyle, jeśli mowa o oficjalnych wieściach.

Te i inne mroczne obrazy publikowane z zatrważającą regularnością na koncie Williams są w obliczu wielu obserwatorów bardzo prostą zagadką. Czaszki, kościotrupy, latające duchy? Rozwiązanie może być tylko jedno: Infinity Wars zajmuje się produkcją sequela Call of Duty: Ghosts z 2013 roku.

Reklama

To właśnie to studio przygotowało tę strzelankę, jako dziesiątą główną odsłonę cyklu. Gra ukazała się na przełomie generacji, na PC, PS3, X360 oraz Wii U, a kilka tygodni później także jako tytuł startowy na PlayStation 4 oraz Xbox One. Jedną z innowacji był piesek Riley, towarzyszący nam w kampanii.

Call of Duty: Ghosts zostało przyjęte standardowymi ocenami na poziomie 8/10, ale obecnie wspominane jest raczej chłodno, ze względu na słabą opowieść fabularną, zmiany w trybie sieciowym oraz problemy techniczne, związane z przejściem na nową generację konsol.

Ale czy Infinity Ward faktycznie pracuje nad sequelem? Zazwyczaj świetnie poinformowany Jason Schreier z serwisu Kotaku twierdzi, że tak nie jest, a tegoroczną odsłoną Call of Duty nie będzie Ghosts 2. Takie wieści dziennikarz przekazał na forum dyskusyjnym ResetEra.

Jeśli nie Ghosts 2, to co? Jeśli nie mamy do czynienia z nową pod-serią (co, jak pokazało samo Ghosts 1, rzadko niesie ze sobą sukces), to jest jeszcze postać o wiele mówiącym imieniu Simon "Ghost" Riley, dobrze znana z kampanii fabularnych cyklu Modern Warfare.

Ghost zginął w Modern Warfare 2, więc możemy mieć do czynienia z prequelem lub też jakąś formą wskrzeszenia. Jednocześnie można przypomnieć, że doniesienia o tym, że nową grą będzie Modern Warfare 4, pojawiły się już na krótko po debiucie Call of Duty: Black Ops 4 w ubiegłym roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy