Idealny żart na Prima aprilis, czyli jak Discord pobił rekord YouTube?
Prima Aprilis to bardzo ciekawy zwyczaj, podczas którego widzimy i słyszymy wręcz ogrom wyświechtanych żartów. Czasami jednak dowcip jest na tyle kreatywny, że udaje się nabrać nawet miliony osób na całym świecie. Właśnie dokonali tego właściciele słynnej platformy przeznaczonej dla graczy, bijąc przy tym rekord serwisu YouTube.
Prima Aprilis to obyczaj na tyle rozpowszechniony, że obowiązuje on nie tylko w zamkniętych gronach, wśród grupy znajomy czy rodzinach. Na żarty primaaprilisowe silą się nawet konwencjonalne media, producenci gier czy duże witryny społecznościowe. W tym roku 1 kwietnia ponownie zaroiło się od ogromnej liczby różnorakich dowcipów...
Żart ze swojej ogromnej rzeszy użytkowników poczynić postanowili właściciele Discorda. Discord to bardzo popularna aktualnie platforma dedykowana pierwotnie graczom. Serwis pozwala na komunikację tekstową czy głosową, streamowanie na żywo czy chociażby wysyłanie filmów i obrazów. Discord cieszy się wielomilionową bazą użytkowników - wielu znanych twórców internetowych czy poszczególne gry wideo posiadają swoje kanały na tejże właśnie platformie.
Dokładnie 1 kwietnia twórcy Discorda postanowili na swoim kanale na YouTube opublikować krótki film zatytułowany "Discord Loot Boxes are here", co jawnie sugerowało, że na graczy czekają rozmaite darmowe gratyfikacje na rzeczonej platformie. Discord postanowił pójść o krok dalej. Okienko z nowym filmem informującym o przewidzianych "łupach" pojawiło się wielu użytkownikom serwisu w dedykowanych aplikacjach na PC i urządzeniach mobilnych.
W aplikacji Discorda w panelu Skrzynie z łupami pojawiła się całkowicie nowa sekcja, która pozwala na wylosowanie małego przedmiotu kosmetycznego. Zebranie dziewięciu takich rzeczy pozwoli nam przybrać nowy awatar na platformie. Jest to na tyle mała funkcjonalność, że społeczność związana z serwisem od razu skorelowała te nowości z obyczajem Prima Aprilis.
Dowcip okazał się bardzo skuteczny i narobił bardzo dużo szumu w sieci Społeczność Discorda skuszona nadciągającymi atrakcjami, włączała klip po to, by zobaczyć, co dla nich przygotowano. Nawet dzień 1 kwietnia nie wyczulił milionów internautów i nie ustrzegł ich przed klikaniem w dziwnie podejrzany tytuł filmu...
Nie to jest jednak sednem tej sprawy. Film opublikowany przez Discorda osiągnął w 20 godzin ponad 628 milionów wyświetleń na platformie YouTube. Mówimy o prawdziwie kosmicznych liczbach, prawdopodobnie nieosiągalnych konwencjonalnymi metodami. W Internecie zapanowała teoria o tym, iż Discord stworzył własnego bota generującego fałszywe wyświetlenia pod swoim filmem, na bazie pojawiającego się w aplikacji Discorda specjalnego okienka z klipem...