Hideo Kojima to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci branży gier wideo, która od lat cieszy się niemal kultowym statusem, bo nie ma chyba osoby, która nie znałaby jego największego osiągnięcia, a mianowicie serii Metal Gear Solid. I choć reżyser każe nam latami czekać na swoje produkcje, dopracowując je w najdrobniejszych szczegółach i zmieniając w prawdziwe arcydzieła sztuki, nie tylko gamingowej, ale i filmowej, to mówi się o nich niemal bez przerwy.
Dowodem niech będzie popularność Kojimy w mediach społecznościowych, która przyniosła mu właśnie 2 rekordy Guinnessa. Dla reżysera gier wideo z największą ilością followersów na Twitterze i Instagramie, a mówimy tu o wynikach odpowiednio 2,83 mln oraz 924 tysiące (anglojęzyczne wersje kont reżysera). I choć z pewnością reżyserowi należą się za to gratulacje, to warto zaznaczyć, że w porównaniu z popularnymi celebrytami są to... śladowe ilości.
Dla przykładu były amerykański prezydent, Barack Obama, ma na Twitterze 110 mln followersów, a po piętach depczą mu Katy Perry z wynikiem 108 mln i Justin Bieber ze swoimi 107 mln. Jeżeli zaś chodzi o Instagrama, to Cristiano Ronaldo zgromadził 189 followersów, na drugim miejscu plasuje się Ariana Grande z wynikiem 166 mln, a podium zamyka Dwayne “The Rock" Johnson i jego 161 mln followersów.
Tak czy inaczej, w branży gier wideo Hideo Kojima nie ma sobie równych, a przynajmniej w kwestii mediów społecznościowych, bo odbiór jego najnowszej produkcji, czyli Death Stranding, jest mieszany. Jedni naśmiewają się z niego, nazywając symulatorem chodzenia, inni twierdzą, że jest zapierający dech w piersiach, ale... nudny, a jeszcze kolejni są zachwyceni wizjonerstwem reżysera. Trudno więc wyrokować, jak gra poradzi sobie w walce o tegoroczne tytuły, ale nie da się ukryć, że medialna popularność jej twórcy może okazać się tu niezwykle przydatna.
Daniel Górecki - ITHardware.pl
