GTA: San Andreas można ukończyć w mniej niż 30 minut

​Gry z serii Grand Theft Auto słyną z ogromnych światów i mnóstwa zajęć dla graczy, dlatego ich ukończenie - nawet jeśli skoncentrujemy się tylko na kampanii - często zajmuje całkiem sporo czasu. To wyzwania dla speedrunnerów, czyli osób, które upodobały sobie przechodzenie gier na czas.

Ten światek, kiedyś niszowy, dzisiaj jest już bardzo popularny, głównie dzięki charytatywnym imprezom organizowanym na całym świecie: GDQ w Stanach Zjednoczonych, ESA w Europie czy też GSPS w Polsce. Popularyzacja pozwala docenić, jak przedsiębiorczy potrafią być gracze.

Na tapecie jest popularne GTA: San Andres, dla wielu graczy w Polsce smak dzieciństwa. Dotychczasowy rekord jak najkrótszego przejścia produkcji to 3 godziny, 52 minuty i 7 sekund, należący do niejakiego "lelreset". To jednak jednostka wybitnie utalentowana w tym tytule.

Reklama

Reszta świata nie mogła zbliżyć się do pokonania bariery 4 godzin. Był jednak niejaki "Powdinet", który od trzech lat - jak zapewnia we wpisie w serwisie społecznościowym Reddit - eksplorował błąd, który pozwala przeskoczyć do - niemal - dowolnie wybranej misji w grze. Także tej ostatniej.

Jak można się domyślić, taka sztuczka znacznie skróciłaby czas przejścia produkcji. Gracze od dawna wiedzieli, że ten błąd - czy też manipulacja (speedrunnerzy są bardzo cięci na prawidłowe nazewnictwo) - istnieje w grze, lecz kluczem było znalezienie sposoby, by go aktywować.

Dotychczas zawsze działo się to na drodze mniejszego lub większego przypadku, i to bardzo rzadko. W końcu, po wielu latach starań, "Powdinet" zdołał znaleźć całkiem wiarygodną i powtarzalną metodę, by z jednej z pierwszych misji w grze przeskoczyć od razu na sam koniec.

Pozwolimy sobie pominąć detale techniczne, których sami do końca nie rozumiemy. Dość powiedzieć, że sztuczka wymaga duplikowania misji, spadnięcia z motocykla, wykonania określonej czynności w przedziale 23 milisekund i jak na razie działa tylko na wersji gry z Windows Store.

Efekt? Jeśli wszystko uda się idealnie, przeskakujemy do ostatniej misji, którą wystarczy już tylko ukończyć. Co bardzo interesujące, chyba z powodu nerwów "Powdinet" w swoim najlepszym dotychczasowym rekordzie zawalił misję, więc oficjalny rekord to obecnie... nieco ponad 25 minut.

Tak, nowa metoda pozwoliła skrócić czas "ukończenia" GTA: San Andreas o ponad 3 godziny, a wkrótce powinno być jeszcze lepiej, gdy w końcu komuś uda się pokonać ostatnią misję bez porażki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Grand Theft Auto: San Andreas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy