GTA 6 w rzeczywistości będzie wyglądać tak jak na opublikowanym zwiastunie?

Udostępniony w sieci zwiastun gry GTA 6 rozpalił wyobraźnie wielu, przyciągając kapitalnymi animacjami i wręcz milionem szczegółów. Według byłego pracownika Rockstar Games w momencie swojej premiery wyczekiwana nadchodząca odsłona serii Grand Theft Auto może wyglądać praktycznie tak samo, jak obrazki przedstawione w rzeczonym trailerze.

Prezentacja zwiastuna GTA 6 przełomowym wydarzeniem w gamingu

Zwiastun GTA 6 w ekspresowym tempie dotarł w najróżniejsze zakątki sieci, stając się trzecim najczęściej wyświetlanym filmem w dobę w historii platformy YouTube. Już na tę chwilę klip zgarnął więcej odsłon niż zwiastun GTA 5, który opublikowany został przez Rockstar 12 lat temu.

Reklama

Oczywiście oczekiwania wobec tej produkcji są olbrzymie - świadomi są tego fani, jak również deweloperzy dzieła. Bez wątpienia mówimy w tym przypadku o najbardziej wyczekiwanym tytule w historii gamingu.

Już teraz istnieje jednak sporo przesłanek, że GTA 6 w momencie swojej premiery zadowoli miliony graczy z całego świata. Zdanie to podziela były pracownik Rockstara, Mike York, który przez ponad pięć lat był animatorem uznanych produkcji GTA 5 oraz Red Dead Redemption 2.

GTA 6 z realizmem, który przesunie obecny sprzęt do granic możliwości

York na swoim kanale w serwisie YouTube pochylił się nad poszczególnymi aspektami trailera, po kolei je analizując. Swoje przemyślenia zaczął od tego, że GTA 6 wniesie największą pod względem rozmiarów mapę z całej serii. Idąc tym tropem, nie będzie to jednak pusta mapa.

Doczekamy się rozmachu, do jakiego przyzwyczaili nas deweloperzy z Rockstar Games w swoich produkcjach. Miasto w grze zostanie rozszerzone i ubogacone niemal w każdym aspekcie, czyli: jeszcze więcej ludzi na ulicach, postaci niezależnych czy pojazdów przemieszczających się tu i ówdzie.

Kolejny aspekt, jaki poruszony został przez Yorka to cutscenki dostępne w trailerze. Mamy z nimi do czynienia np. w momencie prezentacji wysokich budynków i hotelu czy plaży. Już tutaj wg. dewelopera widać ogromny poziom napracowania i dużą dawkę szczegółowości. "To jest właśnie powód, dlaczego to [gra] wymaga tak dużo czasu w jej tworzeniu. Kiedy byłem częścią zespołu deweloperskiego, zajmowaliśmy się setkami tysięcy animacji".

Przykładem powyższego może być scenka z plażą wypełnioną ludźmi. Każda postać zachowuje się całkowicie inaczej. Sylwetki bohaterów mają inny kształt i wygląd. W oddali widzimy biegaczy, w wodzie osoby kąpiące się, a na samym piasku kolejnych kilkanaście osób zajmujących się jeszcze innymi czynnościami.

Animatora zachwyciła szczególnie jedna scena witania się dwóch (prawdopodobnie) przyjaciół. Sylwetka postaci znajdującej się na pierwszym planie wygląda bardzo realistycznie - od blizn na twarzy, przez złote łańcuchy przywieszone na szyi po projekt dredów na głowie.

Zarówno to, jak i chociażby scenki klubowe zademonstrowane nieco później skłaniają Mike’a Yorka do jednego przemyślenia: Rockstar lubi, gdy zwiastun gry pokrywa się później z rzeczywistością, więc istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że rozgrywka w GTA 6 pod względem wizualnym (grafika i animacje) będzie wyglądać praktycznie tak, jak na zwiastunie.

Istnieje jeszcze jedna rzecz, o której nie sposób nie wspomnieć. Były deweloper Rockstar twierdzi, że artyści w tej firmie doskonale wiedzą jak przesunąć sprzęt obecnej generacji do "granic możliwości". Mowa tutaj o wspomnianych wcześniej animacjach oraz ich realizmie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: GTA 6 | Rockstar Games
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy