GTA 6: Analiza wpadek Rockstar Games na zwiastunie, który pobił rekordy YouTube'a

Chyba śmiało można napisać, że od momentu opublikowania pierwszego trailera GTA 6 w grudniu 2023 roku, oczekiwania i emocje wśród fanów sięgnęły zenitu. Biorąc pod uwagę, jak niewiele na temat gry ujawnia deweloper, nic dziwnego, że każdy najmniejszy szczegół jest skrupulatnie analizowany przez społeczność graczy.

W ostatnim czasie na platformie społecznościowej X (dawniej na Twitterze) pojawił się wątek stworzony przez profil "GTA 6 Countdown", w którym autor wytyka siedem rzekomych błędów, które Rockstar Games miało popełnić w pierwszym zwiastunie gry. Czy te zarzuty są uzasadnione?

Nienaturalny ruch włosów

Jednym z pierwszych zarzutów, które padły w dyskusji, było to, że włosy bohaterki poruszają się zbyt wolno w stosunku do prędkości pojazdu.

Rzeczywiście jest to zauważalne, szczególnie mając tego świadomość. Jednak fizyka włosów w grach to stosunkowo skomplikowany aspekt, który często wymaga kompromisów pomiędzy realizmem a optymalizacją wydajności. Coś za coś jak to zwykle bywa.

Reklama

Polygony, tekstury i... smutna rzeczywistość gier wideo

Kolejnym punktem krytyki było zauważenie "polygonów" na ramieniu głównej bohaterki oraz na fotelu samochodowym. Autor wątku zarzuca Rockstarowi użycie zbyt niskiej jakości tekstur, co rzekomo pogarsza jakość grafiki.

Większość gier wideo opiera się na modelach 3D zbudowanych z polygonów, a tekstury mają za zadanie dodać im szczegółów. Podnoszenie jakości tekstur do absurdalnych poziomów, jak np. rozdzielczości 16K, nie tylko nie jest konieczne, ale i mogłoby być niewykonalne ze względu na rozmiar plików gry i wymagania sprzętowe.

Powtarzalność elementów

W trailerze GTA 6 zauważono również powtarzające się elementy otoczenia, jak beczki z identycznymi uszkodzeniami.

GTA 6 to od jakiegoś czasu najbardziej oczekiwana gra, przed którą arcytrudne zadanie - spełnić prawdopodobnie najbardziej wygórowane oczekiwania wszystkich fanów branży elektronicznej rozrywki. Zachwytów nad pierwszym trailerem było tak wiele, że każdy chyba zbyt mocno wyidealizował sobie nadchodzącą produkcję Rockstar Games. Tymczasem w świecie gier wideo wykorzystywanie tych samych modeli w różnych miejscach jest powszechną praktyką. Pomaga to oszczędzać czas i zasoby, co w przypadku tak dużej produkcji jak GTA 6 wydaje się kluczowe. Oczekiwanie, że każda beczka, kamień czy drzewo będą unikalne, byłoby prawdopodobnie możliwe do zrealizowania, ale mogłoby znacząco opóźnić i tak już wydłużającą się premierę gry.

Przenikanie tekstur, cienie i... kosztowne detale

Inny zarzut dotyczy przenikania tekstur - w tym wypadku modelu postaci przez odzież. Nie da się ukryć, że to jeden z bardziej irytujących błędów, to jednocześnie jest on dość powszechny w wielu grach, zwłaszcza tych rozbudowanych i złożonych, z otwartym światem i ogromną liczbą interakcji. Podobnie sytuacja ma się w przypadku braku cieni rzucanych przez drobne obiekty, jak mocno oddalonych NPC-ów czy biżuterię.

W tym wypadku naszyjnik bohaterki - prawdopodobnie jest to wynik jednego z kompromisów koniecznych do utrzymania płynności gry. Renderowanie takich detali mogłoby zbytnio obciążyć system, co negatywnie wpłynęłoby na wydajność.

Problematyczne tło

Pod koniec Rockstarowi dostało się także źle wyrenderowany fragment ulicy (rozjeżdżające się pasy drogowe) oraz nieodpowiednie rozmieszczenie postaci niezależnych (NPC), przez co niektóre z nich wydają się stać na wodzie.

Wszystkie wspomniane wyżej "błędy" to prawdopodobnie celowe działanie dev’ów ze względu na optymalizację kodu, aby zaoszczędzić czas produkcji, ponieważ wymienione elementy znajdują się w dalekim tle.

Drzwi bez klamek

Ostatni zarzut dotyczył braku dostępności wszystkich budynków i pomieszczeń w grze.

Twórcy GTA swoimi cyklami wydawniczymi w pewnym sensie dali swoim fanom spory zasób czasu do masterowania ulubionych gier. W idealnym wirtualnym świecie pewnie wszystkie budynki stałyby otworem. Jednak w rzeczywistości, większe znaczenie ma funkcjonalność, a nie sama możliwość wejścia do każdego budynku. Ostatecznie proceduralnie generowane wnętrza, bez najmniejszego wpływu na rozgrywkę, byłyby mało atrakcyjnym dodatkiem.

Kiedy GTA wchodzi za mocno

Takie gry jak GTA 6 są wynikiem skomplikowanych kompromisów pomiędzy realizmem, optymalizacją a wydajnością. Wiele z wymienionych błędów i zarzutów, chociaż na pierwszy rzut oka mogą wydawać się uzasadnione, to w rzeczywistości są nieco przesadzone - warto pamiętać, że gra cały czas pozostaje w fazie rozwoju i wymienione detale mogą jeszcze ulec zmianie. W szczególności, że do ostatecznej premiery jeszcze daleko...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: GTA 6 | Rockstar Games
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy