GTA 5: Pseudokibice podpalili polski pociąg. Strażacy uratowali sytuację?
GTA 5 jest nieprawdopodobnie wszechstronną grą. Dzięki bardzo rozległej, otwartej przestrzeni na mapie, możemy wykonywać wiele różnych czynności. Jeden ze znanych youtuberów zmodyfikował grę w taki sposób, by w niej znajdowały się polskie służby mundurowe. Tym razem wcielił się w strażaka, który ma ugasić pożar w pociągu. Za wszystkim mieli stać pseudokibice.
Od pierwszego trailera GTA 6, który pojawił się w grudniu ub. roku, gracze na całym świecie nie mogą doczekać się kolejnej odsłony serii Grand Theft Auto. Rockstar niestety w tej kwestii milczy od miesięcy, choć sporo wskazywało na to, że jeszcze w 2024 roku obejrzymy inne oficjalne zapowiedzi. Teraz temat ucichł i nie wiadomo czy kolejny zwiastun pojawi się w ciągu dwóch najbliższych miesięcy. Poprzedni trailer stał się ogromnym hitem i pobił kilka rekordów na platformie YouTube, przebijając barierę 200 milionów wyświetleń.
Gra ma się pojawić na konsolach najnowszej generacji już w przyszłym roku, natomiast posiadacze PC będą musieli poczekać trochę dłużej - prawdopodobnie do 2026 roku. Jednak zanim do tego dojdzie, swój żywot będzie miała jeszcze poprzednia część - GTA 5. Produkcja ta dzięki regularnie aktualizowanemu contentowi jest bardzo chętnie odwiedzana przez graczy. Jednym z atutów produkcji jest możliwość wcielania się w różne postacie. GTA Roleplay polega na tym, że wraz z paczką znajomych przybieramy różne role społeczne, które pełnimy na terytorium Los Santos.
Jeden z polskich youtuberów znany jako "Tester Symulacji" odtwarza różne scenki, wstępując w rolę służb mundurowych. Teraz wcielił się w członka Straży Pożarnej. W najnowszym filmie udaje się do zgłoszenia dużego pożaru w pociągu. Czy uda mu się opanować tę trudną sytuację?
Płonący skład należy do Kolei Mazowieckich. Youtuber postarał się o to, by zadbać o najmniejsze detale. Pociąg wygląda identycznie jak ten należący do PKP, a kombinezony strażackie oraz pojazdy, także są wiernie odtworzone. Youtuber w roli członka Państwowej Straży Pożarnej po przyjeździe na miejsce od razu wzywa kolejne posiłki, gdyż widzi, że sytuacja jest bardzo trudna. Następnie wchodzi do środka i wraz z innymi strażakami usiłuje ugasić pożar, który jest naprawdę sporych rozmiarów i pokrywa kilka wagonów.
W pewnym momencie youtuber spotyka tzw. kiboli, lecz na szczęście znajdująca się tuż obok Policja dokonuje skutecznej interwencji. Na szczęście wskutek pożaru nikt nie ucierpiał. Przedstawiona sytuacja jest w całości fikcyjna i do takiego zdarzenia nie doszło w rzeczywistości, lecz trzeba przyznać, że pomysłodawca symulacji dołożył wszelkich starań do tego, by z jak największym realizmem odtworzyć interwencję do płonącego pociągu.