Gry w technologii VR powinny być krótkie?

Sony ustami szefa dywizji SIE dało jasny sygnał, jakie gry zamierza produkować na długo oczekiwany dodatkowy osprzęt do PS4 - gogle PS VR - ma być krótko, ale intensywnie!

Producenci PlayStation VR widzą większy potencjał w "krótkich, acz intensywnych kolejkach górskich" niż superprodukcjach w stylu Resident Evil 7. Szef Sony Interactive Entertainment, Andrew House, podczas mającego miejsce kilka dni temu spotkania z inwestorami ostrzegł, że wirtualna rzeczywistość sprzyja głównie krótkim doświadczeniom.

Zapytany o to, co uważa na temat mdłości dręczących wielu graczy po dłuższym kontakcie z VR, odpowiedział: "Często mówiłem o tym, że uważam tę generację VR za sprzyjającą bardziej krótkim formom, niż dłuższym doświadczeniom. Nie uważam, że to problem lub wada".

Reklama

"Zwykle porównuję doświadczenia VR do kolejek górskich - krótkich, ale bardzo intensywnych i dających mnóstwo radości. Bardzo pozytywny aspekt gier w wirtualnej rzeczywistości jest taki, że w przeciwieństwie do konwencjonalnych doświadczeń growych - które zwykle są podobne do blockusterów w kwestii budżetu i skomplikowanych mechanik - potrafią one zaoferować proste mechaniki i doświadczenia które dają użytkownikom mnóstwo, naprawdę mnóstwo zabawy, oferując im coś, czego nigdy wcześniej nie robili. Uważam, że tu kryje się prawdziwy potencjał VR" - dodał House.

Choć Sony podczas tegorocznej konferencji E3 promowało Resident Evil 7 jako jeden z powodów do zakupu PlayStation VR, wiele osób narzekało, że przez ciągłe poruszanie się po trójwymiarowej przestrzeni szybko nabawiały się przy nowej grze Capcomu nudności.

Nic dziwnego, że Sony promuje więc swoją platformę jako coś sprzyjającego krótszym grom - pytanie tylko, czy w takiej sytuacji użytkownicy rzeczywiście uznają PS VR za godne imponującej etykietki cenowej?

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation VR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy