Grupa inwestorów uważa, że szefostwo EA zarabia za dużo
Grupa inwestorów zrzeszonych w CtW Investment Group w styczniu tego roku publicznie krytykowała szefostwo Activision Blizzard za zbyt wysokie zarobki - zwłaszcza w obliczu zwolnień pracowników. Teraz ta sama organizacja bierze na celownik Electronic Arts, powtarzając wiele podobnych zarzutów.
W liście otwartym skierowanym do pozostałych akcjonariuszy czytamy, że EA przyznaje wielomilionowe bonusy swoim pracownikom najwyższego szczebla. Główni "winowajcy" to dyrektor finansowy Blake Jorgensen, a także Kenneth Moss, odpowiedzialny w korporacji za technologie.
CtW Investment Group zauważa, że w 2017 roku duet otrzymał "specjalne nagrody" w akcjach firmy: o wartości 10 milionów dolarów dla Jorgensena (a do tego 6,5 mln dolarów "standardowej" nagrody i pensja). Moss otrzymał 7 milionów dol. "specjalnej" i 5,5 miliona dol. "standardowej" nagrody.
Tacy to pożyją. Nagrody tego typu w korporacjach nie są niczym nowym - to najczęściej akcje, które mają zachęcić menedżerów do pozostania w firmie. Problem polega na tym, że w ubiegłym roku - zaledwie dwa lata po poprzednich nagrodach - wspomniana dwójka ponownie zrobiła to samo.
Jorgensen otrzymał 7,5 mln dolarów "specjalnej" nagrody i tyle samo "standardowej", podczas gdy Moss otrzymał dodatkowe 5,5 milionów dolarów. Co więcej, bonusy wręczono zanim jeszcze można było oszacować, czy spełniono warunki, którymi obarczone były nagrody z 2017 roku.
Co więcej, zauważa CtW Investment Group, "Electronic Arts pakuje pieniądze w menedżerów, w tym w dwójkę ze specjalnymi nagrodami, podczas gdy w ubiegłym roku przeprowadzono masową falę zwolnień wśród pracowników. To pokazuje niewłaściwe skupianie się na najbliższej przyszłości".
Jak czytamy na stronie organizacji, CtW Investment Group zajmuje się właśnie "nieodpowiedzialnym i nieetycznym zachowaniem korporacji oraz zbyt dużym wynagrodzeniem menedżerów". Grupa współpracuje z dużymi związkami zawodowymi i funduszami - więc jej głos ma znaczenie.