Granie w chmurze w 2025 roku ma przynieść 12 miliardów dochodu

​Wbrew temu co może wydawać się niektórym fanom multiplayerów, granie w chmurze rośnie w siłę. Według gamingowych ekspertów w nadchodzącym roku zobaczymy spore zainteresowanie tego typu usług, a za pięć lat przyniosą one dochody sięgające nawet 12 miliardów dolarów.

Największym do niedawna tematem w tzw. "cloud gamingu" był Google. Konsola Stadia miała zrewolucjonizować rynek i zaoferować graczom warunki, na które nie mogli sobie pozwolić Microsoft czy Sony. Stadia ujrzała światło dzienne, zebrała sobie nieco fanów, ale większość ekscytacji wciąż zbierają ostatnie pokazy Xbox Series X czy PlayStation 5. Pomimo przeciętnego, jak do tej pory, odbioru produktu Google’a, usługa grania w chmurze jest skazana na sukces.

Microsoft przyczyną potencjalnego sukcesu

Przynajmniej tak twierdzi Mark N. Vena, analityk Moon Insights & Strategy, który w rozmowie z TechNewsWorld przewidywał wzrost zainteresowania cloud gamingu w przyszłym roku. Jedną z głównych przyczyn nadchodzącego sukcesu jest Microsoft.

Reklama

Temat grania w chmurze wrócił na usta graczy kilka dni temu właśnie z ich powodu. Wreszcie zadebiutowała bowiem długo wyczekiwana usługa xCloud. Ponad 150 tytułów można teraz ograć na swoim telefonie, dzięki nowej funkcji Microsoftu. Fani gier wideo spędzili więc ostatnie dni, zalewając social media wieczorami spędzanymi na kanapie, z telefonem w ręku i grą na jego ekranie, która do tej pory była dostępna na stacjonarnych konsolach lub komputerze.

W rozwoju rynku pomoże znacząco fakt, że xCloud jest dostępny bez dodatkowych kosztów dla wszystkich posiadaczy Xbox Game Pass Ultimate. Nawet jeżeli abonamentu używaliście więc do tej pory na PC czy Xbox One, wciąż możecie na własnej skórze przetestować nową usługę Microsoftu. Xbox Game Pass ma aktualnie ponad 15 milionów użytkowników. Chociaż nie wszyscy korzystają z wersji Ultimate, wciąż są to miliony potencjalnych graczy, którzy cloud gaming mają w zasięgu ręki.

W podobnym stopniu na rynek wpłyną również Google i PlayStation. Stadia będzie stopniowo rozwijać bibliotekę gier dostępnych w chmurze. PlayStation z kolei cały czas ma w swojej ofercie PS Now, które ma tylko rosnąć w siłę.

Obiecujące predykcje

Według George’a Jijiashvili, analityka Omdia, już w przyszłym roku rynek cloud gamingu przyniesie zyski na poziomie czterech miliardów. Będzie to wzrost aż o 188 procent, ogromny skok względem roku 2020. Cztery lata później 4 miliardy mają urosnąć aż do 12.

Częściowo wpłynie również na to fakt, że w nadchodzących latach debiutować będą kolejne usługi. Aktualnie w fazie beta testów znajduje się na całym świecie aż 25 różnych ofert związanych z cloud gamingiem. W przyszłym roku wiele z nich zostanie oficjalnie wydanych, co znacząco rozjaśni cały rynek.

Jak słusznie zauważył jednak w rozmowie z TechNewsWorld Lewis Ward z IDC, najważniejszym elementem rozwoju tych usług jest poszerzanie biblioteki gier. Fani chcą grać w nowe tytuły, na wielu urządzeniach. Nie chcą jednak robić tego kosztem omijania długo wyczekiwanych premier. Kto wie, może za kilka lat obok wersji cyfrowych i fizycznych każdej z premier, będziemy mieć opcję sprawdzenia nowej gry w chmurze.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy