Gran Turismo z rewelacyjnym weekendem otwarcia. Produkcja zgarnia miliony

Jak do tej pory, nowa produkcja filmowa Sony zdobyła blisko 23 miliony dolarów przychodów.

Jak podaje serwis Deadline, film inspirowany historią brytyjskiego kierowcy wyścigowego Janna Mardenborough w 10 dni po premierze może się pochwalić przychodami w wysokości blisko 23 milionów dolarów. A to nadal nie jest wynik z kin na całym świecie, ponieważ produkcja ma dopiero zadebiutować m.in. w Brazylii, Meksyku, Chinach, Japonii, Włoszech czy Korei. 

Film opowiada prawdziwą historię nastoletniego fana Gran Turismo, który w 2011 roku ukończył GT Academy, prowadzoną przez Nissana i został profesjonalnym kierowcą wyścigowym. Jann ma na swoim koncie między innymi starty w wyścigach Le Mans 24h, gdzie w 2013 roku zdobył trzecie miejsce w klasie LMP2, występy w Formule 3 i seriach GP2 i GP3. Zanim ukończył GT Academy, całe jego wyścigowe doświadczenie pochodziło z okrążeń wykonywanych na konsoli. Jann brał czynny udział w powstawaniu filmu o jego historii, między innymi jako kaskader i dubler aktora odgrywającego jego rolę.

Reklama

13 sierpnia film przebił barierę 10 milionów dolarów na ponad 30 rynkach, na które trafił dotychczas. Co ciekawe, film największą popularnością cieszy się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie przychody z biletów wzrosły ostatnio aż o 36 procent.

Jeśli natomiast mało wam wyścigowych filmów i seriali, rodowodem nawiązujących do gier z czasów pierwszego czy drugiego PlayStation, niedawno na platformie NBCUniversal, czyli Peacock, pojawił się Twisted Metal. Twórcy nie pochwalili się jeszcze co prawda wynikami oglądalności, ale Universal podało, że była to najczęściej wybierana produkcja, którą widzowie "binge’owali", czyli oglądali cały sezon "na jedno posiedzenie". Rekord ten udało się wywalczyć już w dwa tygodnie po premierze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gran turismo | Gran Turismo 7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy