Gracze Red Dead Online organizują bieg z zupą
Jedną z pierwszych czynności, które lubią testować gracze w produkcjach z otwartymi światami, jest to, ile czasu zajmuje przejście z jednego końca na drugi. Materiały wideo z takimi przygodami są tak popularne, że prawie nikogo już nie interesują. Ale co, gdyby dodać do tego miskę z zupą i nieco stresu...
Na taki nowatorski koncept wpadli miłośnicy Red Dead Online, sieciowego komponentu Red Dead Redemption 2. Przeprowadzone niedawno spotkanie użytkowników przerodziło się w nietypowe wyzwanie - dwadzieścia osób starało się przejść razem do miasta Saint Denis.
Nie byłoby w tym nic szczególnie interesującego, gdyby nie fakt, że każdy z uczestników marszu dzierżył w rękach... miskę z zupą, piwo, ryby czy też martwe ciała. Zadaniem było oczywiście nie zgubienie transportowanych dóbr i szczęśliwe zaniesienie ich na drugi koniec mapy.
Efektem jest dość interesujący materiał wideo, przygotowany przez użytkownika o pseudonimie "Zoobz__". Dobrze w nim widać, że wśród najpoważniejszych problemów czekających na uczestników było... działanie serwerów Red Dead Online, które najwyraźniej nie lubi dużych grup graczy.
Ale to nie wszystko, ponieważ Dziki Zachód w wizji studia Rockstar jest bardzo niebezpieczny. Nie brakowało więc także agresywnych zwierząt i nie mniej niespokojnych złoczyńców, których jedynym celem było wytrącenie zupy z dłoni postaci. A przynajmniej na to wyglądało.
Bardziej irytował jednak fakt, że ciągłe wykopywanie z serwerów to coś, z czym deweloperzy nie mogą sobie poradzić od dnia premiery. Nie trzeba chyba dodawać, że po rozłączeniu i ponownym zalogowaniu się do gry, w naszych rękach nie ma już zupy, którą nieśliśmy ostatnie pół godziny.
Co ciekawe, jedną z bardziej interesujących momentów była chwila, w której sporą grupę nosicieli zupy wyeliminował jadący po torach pociąg. Wydaje się, że takie zagrożenia powinno być możliwe do pominięcia, ale - jak widać - na zuponośnych śmiałków czekało bardzo wiele niebezpieczeństw.