Gracze oburzeni reklamami, które pojawiły się w NBA 2K21. Nie można ich nawet pominąć

​NBA 2K21 doczekało się nowej funkcji, która raczej nie przypadnie graczom do gustu. Mowa tu bowiem o reklamach wyświetlanych w grze, których nie można wyłączyć ani ominąć.

Gracze od kilku dniu donoszą, że w grze pojawiły się reklamy wyświetlane pomiędzy meczami i skarżą się, że nie można ich ominąć. Jak na razie w ten sposób reklamowany jest headset wirtualnej rzeczywistości Oculus Quest 2, a odpowiednie spoty wyświetlane są zarówno na komputerach PC, jak i konsolach obecnej generacji, czyli PS4 i Xbox One.

Tego typu atrakcje kojarzone są raczej z grami free-to-play, a nie produkcjami w pełnej cenie, które w zależności od wersji kosztować mogą nawet 439 zł. Powyżej możecie zobaczyć materiał wideo zarejestrowany przez niejakiego Stevivora z jedną z reklam wyświetlanych w trybie MyTEAM, w którym właśnie rozpoczął się drugi sezon. Nie bez znaczenia jest tu także fakt, że 2K Games dodało reklamy do gry już po tym, jak ta trafiła do sprzedaży i została zrecenzowana. Tegoroczna odsłona i tak zgarniała słabsze oceny od poprzednich części, ale gdyby recenzenci wiedzieli o reklamach, noty mogłyby być jeszcze niższe.

Reklama

Seria NBA 2K w ostatnich latach mocno krytykowana jest głównie w związku ze zbyt małymi zmianami w rozgrywce i coraz mocniejszym stawianiem na monetyzację z mikrotransakcji. Reklamy w grze na pewno nie poprawią jej reputacji. Warto też przypomnieć, że niedawno podobnego zabiegu próbowało EA w UFC 4, gdzie także dodano reklamy już po premierze, ale w związku z oburzeniem graczy, szybko je usunięto. 2K Games najwyraźniej nie uczy się na błędach konkurencji.  Zobaczymy, czy reklamy w NBA 2K21 utrzymają się dłużej, a ciekawe także, czy pojawią się w next-genowej wersji gry, która jest jeszcze droższa na na obecnej generacji i PC.

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NBA 2K21
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama