Gracz pokonuje codziennie najtrudniejszego bossa w Sekiro: Shadows die Twice aż do premiery Elden Ring
Jeden z graczy oczekujących na Elden Ring postanowił umilić sobie czas, bijąc codziennie przeciwnika w Sekiro: Shadows Die Twice aż do chwili debiutu nowego tytułu od From Software.
Na nadejście Elden Ring od studia From Software czeka wielu graczy i do tej grupy zalicza się także Atijohn, który postanowił pokonywać codziennie najtrudniejszego bossa w grze Sekiro: Shadows die Twice aż do premiery Elden Ring. Wybór padł na Isshina Świętego odpowiadającego zapewne za zniszczenie niejednego kontrolera czy zrezygnowania z dalszego grania. W celu podniesienia poziomu trudności gracz pozbył się Amuletu Pana Kuro, czyli ważnego przedmiotu, bez którego dostajemy obrażenia za każdym razem, gdy nie oddamy perfekcyjnego ciosu. Dodatkowo postanowił on walczyć z wewnętrznym odpowiednikiem przeciwnika, a więc jego najtrudniejszą wersją wprowadzoną do gry przez aktualizację.
Materiały z tych walk są prezentowane na bieżąco w serwisie Reddit. Wyzwanie imponujące, ale istnieje możliwość, że challenge potrwa dość długo, gdyż o samej produkcji usłyszeliśmy szczątkowe informacje dwa lata temu. Obecnie From Software (notabene ojcowie Sekiro: Shadows die Twice) raczej nie kwapią się do publikacji wielu materiałów, a tym bardziej sprecyzowania daty premiery ich najnowszego projektu.
Sprawę z tego zdaje sobie sam zainteresowany, który na sugestię innego gracza o to, że wyzwanie potrwa około trzystu dni lub dłużej, odparł krótko: "tak".
Elden Ring to przedstawiciel gatunku RPG i nurtu soulslike, co oznacza, że postawi przed nami niezwykle trudnych wrogów. Klasycznie wątek fabularny owiano tajemnicą i to do nas należy odkrywanie kolejnych kart przedstawionej historii.
Marcin Jeżewski - ITHardware.pl