Gracz odzyskał pieniądze za kolekcjonerkę Cyberpunk 2077, może ją zatrzymać
Katastrofalna premiera Cyberpunk 2077 przełożyła się na masę wniosków o zwrot pieniędzy, na wszystkich platformach sprzętowych. PlayStation zdecydowało się nawet usunąć grę ze sprzedaży w sklepie PlayStation Store. Automatyczne systemy zwrotu nie zawsze się sprawdzały, więc CD Projekt sam wkroczył do akcji.
Polska firma ogłosiła więc, że w przypadku jakichkolwiek problemów będzie zwracała pieniądze samodzielnie, z własnych kont. To skłoniło wiele osób do zgłaszania się do studia, które - jak się okazuje - zachowuje się wyjątkowo hojnie i pozwala nawet zachować grę, którą się kupiło.
Przedsięwzięcie nie działa oczywiście w przypadku kluczy cyfrowych, lecz jeśli kupowaliśmy kopię fizyczną - na dysku - możemy przysłowiowo zjeść ciastko oraz mieć ciastko. CD Projekt zwraca bowiem pieniądze za zakup, ale nie wymaga odsyłania płyty i nie zabiera dostępu do produkcji.
Niejaki Steve mówi w rozmowie z serwisem Vice, że udało mu się nawet... odzyskać pieniądze za wydanie kolekcjonerskie, bez konieczności oddawania rzeczonej kolekcjonerski. "Byłem zaskoczony, że nie muszę jej odsyłać. Nadal więc mam wszystko" - wyjaśnia mężczyzna swój przypadek.
Mowa o kolekcjonerce na Xbox One, zawierającej sporą figurkę bohatera na motorze, pocztówki, drukowane kompendium na temat świata, naklejki, brelok, metalowe przypinki i tak dalej. Całość kosztowała 250 dolarów, a Steve otrzymał z powrotem całość - 300 dolarów razem z podatkiem.
Mężczyzna wyjaśnia, że otrzymał po prostu pieniądze przez PayPal, bez żadnych dodatkowych warunków czy żądań. Inne osoby przepytane przez Vice opisują identyczną sytuację w przypadku swoich kopii, które już kolekcjonerkami nie były - zwrot pieniędzy bez odsyłania nośników.
Takie podejście nie jest do końca zaskakujące, ponieważ koordynowanie ogromnej akcji zwracania płyt i pudełek z całego świata gdzieś do Warszawy kosztowałoby zapewne dużo więcej niż samo oddawanie pieniędzy.
