Google Play Pass, czyli każdy chce mieć swojego Netflixa

​Jeśli komuś wydawało się, że amerykański gigant będzie siedział z założonymi rękami i patrzył jak konkurencja zdobywa kolejnych fanów, to był w ogromnym błędzie.

Na odpowiedź Google na zapowiedzianą ostatnio przez Apple usługę Arcade nie trzeba było długo czekać, bo koncern właśnie ujawnił własną platformę z grami i aplikacjami na Androida opartą na subskrypcji. I w sumie to trudno się temu dziwić, bo w ostatnim czasie praktycznie całą rozrywkę sprzedaje się nam w ten sposób - mamy już abonamenty na muzykę, e-booki, filmy, seriale i gry na konsole i PC, więc gry na urządzenia mobilne były tylko kwestią czasu.

Google Play Pass, bo o nim właśnie mowa, wystartowało właśnie w Stanach Zjednoczonych i jak zapewnia koncern, już niebawem będzie dostępne również na pozostałych rynkach. Usługa została wyceniona na 4,99 USD miesięcznie, za które otrzymujemy nielimitowany dostęp do katalogu gier i aplikacji. Przez ograniczony okres czasu dostępna jest również oferta promocyjna, w ramach której przez pierwszy rok płacić będziemy jedynie 1,99 USD miesięcznie.

Reklama

Nie da się więc ukryć, że to świetna okazja, bo mówimy o kwocie dużo niższej od tej, którą często musimy zapłacić za pojedyncze tytuły czy programy. Wystarczy tylko wspomnieć, że za jeden z hitowych androidowych tytułów, tj. Stardew Valley, musimy zapłacić 37,99 PLN, a najzwyklejsze aplikacje pogodowe to często wydatek rzędu 10-30 PLN. Jak zwykle w przypadku usług opartych o subskrypcję, mamy do dyspozycji także 10-dniowy okres próby, żebyśmy mogli się przekonać, czy faktycznie warto płacić.

Mówiąc krótko, Google chce najwyraźniej dotrzeć do zupełnie nowych użytkowników i jak pokazują usługi pokroju Xbox Game Pass, obie strony mogą na tym zyskać. Bo choć pojedyncze aplikacje i gry nie będą już płatne dla osób opłacających abonament, w to dzisiejszych modelach biznesowych bardziej liczy się przywiązanie klientów, a walutą staje się czas spędzony w aplikacjach, który pokazuje twórcom, jaki rodzaj treści najbardziej interesuje klientów.

Daniel Górecki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Google Play
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama