GOG kończy program Gwarancji Uczciwej Ceny

​Trwają problemy wewnątrz polskiego sklepu i platformy cyfrowej dystrybucji GOG. Wczoraj informowaliśmy o zwolnieniach, wynikających rzekomo z trudnej sytuacji finansowej. Doniesienia znalazły potwierdzenie w innym ogłoszeniu: sklep kończy z inicjatywą Gwarancji Uczciwej Ceny.

Godna pochwały inicjatywa GUC miała za zadanie wyrównać różnice w cenach gier pomiędzy poszczególnymi krajami. Niektóre gry sprzedawane w GOG były droższe w - na przykład - Polsce niż Niemczech. W takich przypadkach sklep automatycznie dodawał różnicę do portfela Polaka.

Wydaje się, że to drobnostka, lecz to tylko pozory. Jak podali właściciele sklepu, średnio "z własnej kieszeni" zwracali użytkownikom 12 procent ceny zakupu, a w niektórych przypadkach dodawali do portfela graczy nawet 37 procent. Teraz jednak program kończy się - pozostaje aktywny do 31 marca.

Reklama

"W przeszłości, pokrywając te dodatkowe koszty, nadal byliśmy w stanie wygenerować zysk ze sprzedaży. Niestety, nie jest to już możliwe. Wraz ze zwiększeniem udziału twórców gier w zyskach ze sprzedaży, nasz własny udział w nich maleje" - wyjaśniają właściciele sklepu w komunikacie.

"Niezależnie od wszystkich pozostałych aspektów, jesteśmy sklepem i nie możemy sobie pozwolić na sprzedaż gier ze stratą. Wycofanie GUC jest dla nas niezwykle trudną decyzją. Jednak krok ten da nam możliwość zapewnienia lepszych warunków współpracy z twórcami gier" - dodaje GOG.

Wczoraj serwis Kotaku informował, że coraz większe konkurencja na rynku platform cyfrowej dystrybucji gier oznacza problemy dla mniejszych graczy, takich jak GOG. Przedstawiciele sklepu potwierdzili, że zwolnili około tuzin pracowników.

"Powiedziano nam, że to decyzja finansowa. Przychody GOG przestały rosnąć i w ostatnich miesiącach zbliżyliśmy się niebezpiecznie do strat, podczas gdy rynek idzie w kierunku oddawania większej puli pieniędzy deweloperom, co także ma wpływ" - mówił jeden ze zwalnianych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: GOG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama