Główny projektant Hogwarts Legacy odchodzi w cieniu kontrowersji
Troy Leavitt, główny projektant gry Hogwarts Legacy. w uniwersum Harry’ego Pottera, postanowił zrezygnować z pracy w obliczu kontrowersji, które pojawiły się w ostatnim czasie, po odkryciu "interesującego" kanału w serwisie YouTube, jaki w wolnych chwilach prowadził deweloper.
Otóż twórca zajmował się głównie walką z lewicowymi przekonaniami, publikując między innymi wideo, w których bronił Johna Lassetera, współzałożyciela studia Pixer oskarżanego swego czasu o nadużycia na tle seksualnym. Broniony był też Nolan Bushnell, kontrowersyjny szef firmy Atari.
Jak można się domyślać, tego typu podejście nie spodobało się lewicującej części graczy, zrzeszonej głównie na forum dyskusyjnym ResetEra, gdzie szybko zdecydowano się na zakaz publikowania jakichkolwiek tematów na temat Hogwarts Legacy - wcześniej podpadła już też J. K. Rowling.
Teraz Leavitt poinformował, że zdecydował się opuścić odpowiedzialne za produkcję studio Avalanche Software, ale robi to wyłącznie z własnej inicjatywy - nikt wewnątrz firmy nie naciskał na takie posunięcie. Mężczyzna zapowiedział też... nowy materiał wideo z opisem całej sytuacji.
"Podjąłem decyzję o rozstaniu się z Avalanche Software. Mam do powiedzenia tylko dobre rzeczy na temat gry, zespołu i WB Games. Wkrótce opublikuję wideo z wyjaśnieniami na YouTube" - wyjaśnia deweloper, którego kanał sporo zyskał na popularność w wyniku kontrowersji z lutego tego roku.
"Precyzując: czułem się absolutnie bezpiecznie na moim stanowisku. Nadal chciałem jednak zrezygnować, z powodów, które wyjaśnię w nadchodzącym wideo. Jestem w świetnym nastroju i jestem bardzo zadowolony z relacji z EB oraz Avalanche" - dodaje Troy Leavitt na Twitterze.
Wygląda więc na to, że były projektant Hogwarts Legacy będzie chciał zostać youtuberem, zajmując lukę po prawej stronie debaty politycznej w grach wideo. Teraz pozostaje jeszcze kwestia J. K. Rowling, która w oczach części graczy nie jest wystarczająco liberalna w swoich poglądach.
