Gigantyczna awaria PlayStation Network wywołuje gniew wśród graczy
7 lutego 2025 roku gracze na całym świecie stanęli w obliczu niespodziewanej awarii PlayStation Network (PSN). Sieć przestała działać w godzinach popołudniowych czasu pacyficznego (w Polsce lekko po północy), odcinając miliony użytkowników od ich ulubionych gier i usług. Przez całe godziny użytkownicy konsol PlayStation 4 i PlayStation 5 nie mogli uzyskać dostępu do żadnych usług online. Chociaż w pierwszych godzinach Sony wydało krótkie oświadczenie via oficjalne konto AskPlayStation w serwisie X (dawniej Twitter), od tego czasu nastała niepokojąca cisza.
Pomimo burzy, jaka wybuchła w sieci po globalnej awarii usług PlayStation Network (PSN), jak do tej pory Sony ograniczyło się do lakonicznego potwierdzenia istnienia problemu.
Załączony odnośnik przekierowywał do oficjalnej strony statusu usługi, która pokazywała (nadal pokazuje w momencie pisania tekstu) wszystkie funkcje na czerwono jako "niedostępne". Dla wielu graczy to nie było wystarczające. W miarę upływu godzin frustracja rosła na sile, a media społecznościowe wypełniły się oskarżeniami o brak komunikacji ze strony Sony.
Po ponad 10 godzinach od wystąpienia awarii gracze byli coraz bardziej wściekli. Nie chodziło jedynie o sam fakt awarii, lecz o zupełny brak komunikacji ze strony japońskiego koncernu. Pod wpisem na profilu Sony w serwisie X (dawniej Twitter) zaroiło się od komentarzy wyrażających niezadowolenie - jeden z najpopularniejszych brzmiał następująco:
Gdy awaria osiągnęła na zegarze 18. godzinę, społeczność graczy zaczęła porównywać sytuację do niesławnej przerwy w działaniu PSN z 2011 roku. Wówczas sieć pozostawała offline przez 23 dni i doprowadziła do wycieku danych 77 milionów użytkowników.
Tym razem nie ma żadnych oficjalnych informacji sugerujących, że historia się powtarza, ale brak szczegółowych wyjaśnień od Sony rzeczywiście może być niepokojące.
Awaria dotknęła wszystkich funkcji sieciowych PSN, w tym możliwości grania online, streamingu oraz zarządzania kontami. Jednak szczególnie frustrujące dla wielu okazało się to, że nawet gry przeznaczone do uruchamiania w trybie offline także stały się niedostępne. Powodem takiej sytuacji jest konieczność weryfikacji danych posiadanych gier przez system PS5.
Ostatnia awaria PSN miała miejsce w 2024 roku, ale wówczas gracze potraktowali to z większym dystansem, tworząc memy i żartując z sytuacji. Tym razem jednak nastroje są zupełnie inne, znacznie mniej humorystyczne.
Historia pokazuje, że długotrwałe awarie zwykle nie zwiastują niczego dobrego. Pamiętna awaria PSN z 2011 roku ujawniła podatności zabezpieczeń i doprowadziła do ogromnego kryzysu wizerunkowego Sony. Czy tym razem sytuacja zakończy się szybciej i bez tak poważnych konsekwencji?
Na razie nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać i mieć nadzieję, że japoński gigant szybko przywróci funkcjonalność PSN, a cisza, tym razem nie będzie oznaczać czegoś znacznie gorszego niż tylko słaba komunikacja.