Giełdowa wartość Ubisoftu dramatycznie spadła

​Niższa od oczekiwanej sprzedaż The Division 2, katastrofa wizerunkowa i jakościowa Ghost Recon Breakpoints, opóźnienie wszystkich nadchodzących premier - takie nagromadzenie złych wiadomości musiało mieć wpływ na cenę akcji Ubisoftu na giełdzie w Paryżu. Wartość spółki poszybowała w dół.

Dość powiedzieć, że w piątek - krótko po ujawnieniu wieści - francuska korporacja miała przez chwilę mniejszą kapitalizację (ogólną, łączną wartość) niższą niż CD Projekt. To dobra ilustracja nie tylko problemów Francuzów, ale także ogromnego przeszacowania polskiej spółki z Warszawy.

Ale to raczej temat na inną debatę. Wracając do Ubisoftu, złe wieści na temat wyników i planów ogłoszono w czwartek już po zamknięciu parkietu, więc inwestorzy z dużym niepokojem obserwowali, co wydarzy się w piątek. A doszło do ogromnego tąpnięcia.

Reklama

W czwartek na zamknięciu jedna akcja francuskiej korporacji była warta 56,10 euro, podczas gdy piątkowe otwarcie rozpoczęto wielką wyprzedażą, podczas gdy kurs poszykował w dół, do poziomu 40,50 euro, co stanowiło rejony najniższe od dwóch lat, gdy firma walczyła z wrogim przejęciem.

Sytuacja nieco poprawiła się i cena podniosła się nieco do pułapu 47,05 euro na zamknięcie notowań. Teraz - w poniedziałek - także rozpoczęto już dość niepewnymi wzrostami, w okolice 48,76 euro. Ogólna kapitalizacja wynosi 5,89 mld euro. W przypadku CD Projektu: 5,46 miliardów euro.

Francuski Ubisoft zdecydował się w czwartek na opóźnienie większości premier zaplanowanych na przyszły rok, włącznie z obiecującym Watch Dogs Legion. Korporacja nie ukrywa przy tym powodów takiej decyzji: The Division 2 oraz - zwłaszcza - Ghost Recon Breakpoint sprzedały się bardzo słabo.

Podczas wczorajszej rozmowy z inwestorami, przeprowadzonej zaraz po ogłoszeniu opóźnionych premier, dyrektor generalny Yves Guillemot przyznał wprost, że najnowsza produkcja ma spore problemy, a cała firma planuje "znaczące zmian w procesie produkcyjnym", by ją naprawić.

Lider Ubisoftu tłumaczył w ramach przygotowanego oświadczenia, że tytuł niepotrzebnie dodał elementy związane ze sztuką przetrwania oraz nie powinien był kopiować systemów z innych produkcji, takich jak choćby seria The Division 2. Wszystko, co gracze mówili już przed premierą.

Gracze już teraz żartują, że wszystkie opóźnione gry miały zapewne model podobny do Breakpoint - z systemami zapożyczonymi z innych gier i masą transakcji cyfrowych. Francuska korporacja potrzebuje teraz więcej czasu, by usunąć te elementy i wymyślić coś innego na ich miejsce, co może być trudne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy