Gears 5 debiutuje z problemami
Jak to często bywa w przypadku produkcji z dużym komponentem sieciowym, strzelanka Gears 5 zadebiutowała ze sporymi problemami. Liczni zainteresowani gracze nadal mają problemy z płynnym dołączaniem do rozgrywki, narzekając głównie na częste rozłączanie z serwerami i wyrzucanie z gry.
Odsłony PC oraz Xbox One są dostępne już od czwartku, najpierw wyłącznie dla posiadaczy abonamentów Xbox Game Pass Ultimate. Już od tego dnia nie brakuje problemów i usterek, na czele właśnie z regularnym wyrzucaniem z rozgrywki sieciowej, gdy już uda się dołączyć do zabawy.
Usterka jest szczególnie bolesna w przypadku trybu Hordy, jednego z popularniejszych trybów zabawy w serii Gears of War. Walczymy z kolejnymi, coraz trudniejszymi falami przeciwników. Jeśli zabrniemy daleko tylko po ty, by zostać wykopanym z serwera, można delikatnie się zdenerwować.
"Wykopało mnie w 49 rundzie. Zostało mi słuchanie znajomych cieszących się po zwycięstwie w 50 rundzie" - napisał jeden z poszkodowanych w serwisie społecznościowym Reddit. Tryb Hordy ma właśnie 50 poziomów, więc pechowiec opuścił serwer w najgorszym możliwym momencie.
"Przez okres 2,5 dnia nie udało mi się ukończyć ani jednego podejścia do trybu Hordy. Za każdym razem mnie wyrzuca. Nie dostaję punków doświadczenia, medali, nic. Widzę ekran ładowania, po czym cofa mnie do menu startowego. To takie głupie" - komentuje innych z grających.
Ważnym elementem Gears 5 jest także kampania fabularna. Ta - w odsłonie dla pojedynczego gracza - sprawdza się bez większych kłopotów, ale jeśli chcemy już skorzystać z opcji kooperacji, ponownie musimy liczyć się z problematycznym działaniem serwerów. Warto też uważać na zapisy.
"Mój zapis rozgrywki zepsuł się w drugim rozdziale. Rozłączyło mnie, a potem ikonka zapisywania utknęła. Cofnęło mi sporo postępów, ale wrogowie się nie pojawiają, choć dialogi są odgrywane" - opisuje poszkodowany. Pozostaje mieć nadzieję, że twórcy z The Coalition wezmą się za łatanie.