Final Fantasy XV: Pierwsze recenzje gry
Jeżeli zastanawiacie się, czy nowa część kultowej serii RPG jest nadal na tyle grywalna, żeby warto było w nią zainwestować pieniądze, to z pomocą przychodzą pierwsze zagraniczne recenzje.
Jest dobrze, ale niekoniecznie macie przed sobą grę dekady. Po dziesięciu latach produkcji, licznych zmianach wizji artystycznej i koncepcji rozgrywki Final Fantasy XV melduje się wreszcie w sklepach. Zachodni recenzenci mieli dość czasu, by wnikliwie przyjrzeć się nowej produkcji Square Enix i, generalnie rzecz ujmując, zareagowali na nią pozytywnie.
W chwili, gdy piszę te słowa, metakrytykowa podstrona FF XV wypluwa z siebie średnią na poziomie 84%. Najważniejsze media oceniły tytuł tak:
- LevelUp - 9/10
- Time - 4,5/5
- Destructoid - 9/10
- Polygon - 9/10
- Game Informer - 8,5/10
- GameSpot - 8/10
- Metro GameCentral - 6/10
Dziennikarze chwalą dobrze zarysowane postacie, zróżnicowaną rozgrywkę i emocjonujący finał. Nie ma zgody co do jakości fabuły, dobrze przyjmowany jest natomiast kierunek artystyczny. Szczególnie mocno obrywa natomiast kamera, której praca dezorientuje (zwłaszcza podczas walk), oraz kontrowersyjny system magii/summonów. Najostrzej zareagował na tytuł recenzent Glixela, który podsumował grę tymi oto słowy: "To nie bardzo Final Fantasy, ale raczej średni pastisz gier Ubisoftu".