Film "Pół Wieku Poezji Później" o wiedźminie Lambercie otrzymał trailer

"Pół wieku później" - fragment zwiastuna polskiego filmu /materiały prasowe

​Po co komu Michał Żebrowski, po co komu Netflix, skoro są fani? Fanowska produkcja "Pół Wieku Poezji Później", opowiadająca o przygodach wiedźmina Lamberta, nabiera kształtów w imponującym tempie, z datą premiery ustaloną na 30 listopada obecnego roku. Akurat przed nowym serialem.

Teraz produkcja doczekała się nowego zwiastuna, prezentującego zestaw interesujących ujęć. Jest Kaer Morhen, ognisko nad jeziorem, las, czarodzieje, sporo walki na miecze, dość mało zaawansowane efekty specjalne, ale także świetny klimat, którego zabraknie chyba u Amerykanów.

Początkowo obraz miał zadebiutować jeszcze pod koniec 2017 roku. Ambicje twórców coraz bardziej się rozrastały, więc wkrótce później poinformowano o debiucie 21 czerwca ubiegłego roku, w serwisie YouTube. Jak dobrze widać, także i tego terminu nie udało się utrzymać.

Reklama

Przyczyną był głównie fakt, że film w 2017 roku przestał być produkcją krótkometrażową, a stał się "średniometrażową". W praktyce oznacza to, że wydłużono czas trwania do około godziny. Najpewniej autorzy potrzebowali dodatkowego czasu na zakończenie zdjęć i prac.

Akcja "Pół wieku poezji później" toczy się 50 lat po wydarzeniach z ostatniego tomu cyklu Andrzeja Sapkowskiego. Dochodzi do ataku na Kaer Morhen, a wkrótce potem z Aretuzy - szkoły dla czarodziejek - ucieka dziewczyna, która podejrzana jest o odnalezienie legendarnej Księgi Alzura.

Tropem renegatki podążają wiedźmin Lambert oraz rudowłosa Triss Merigold - w obie postacie wcielą się odpowiednio Mariusz Drężek i Magdalena Różańska. Do bohaterów dołączy bard Jaskier, w którego roli powróci znany z niesławnego filmu "Wiedźmin" Zbigniew Zamachowski.

Obraz przygotowuje grupa Bez Klapsa Productions we współpracy z firmą SC Projects. Reżyserem jest zaś Jakub Nurzyński, który wspólnie z Dariuszem Gabrylewiczem i Brunonem Hawrylukiem napisał scenariusz produkcji. Obecnie trwa post-produkcja, w tym właśnie tworzenie efektów specjalnych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy