Farmer Wars, czyli strzelanie na roli

Premierę zaplanowano wstępnie na... drugi kwartał 2022 roku. Czasu jest więc jeszcze sporo, ale taka jest już polityka PlayWay - zapowiadać często i wcześnie, po czym obserwować, ile osób doda grę do listy życzeń. Na tej podstawie określane są pozycje, które mogą liczyć później na większe inwestycje.

Jak chwali się wydawca, trailer gry zebrał na YouTube ponad 1800 komentarzy! Cóż, czymś pochwalić się trzeba. Jedyną platformą docelową jest obecnie PC. Gracz wcieli się w farmera gdzieś w Stanach Zjednoczonych, a głównym zadaniem będzie chronienie naszej ziemi przez zakusami złych sąsiadów.

To jednak nie wszystko, ponieważ poza prowadzeniem ognia i jeżdżeniem czołgiem musimy zająć się także faktyczną uprawą roli i standardowymi czynnościami na gospodarstwie. Twórcy z całą pewnością stawiają jednak na akcję i znacznie szybsze tempo rozgrywki niż w innych grach z gatunku.

Uzbrojenie obejmuje pistolety, strzelby i karabiny, a także broń białą - kosy, widły czy piły łańcuchowe. Nasz teren atakują kolejne fale agresywnych sąsiadów. Czas więc wskoczyć za kierownicę traktora i wziąć się za obronę ojcowskiej (mamy nadzieję) ziemi przez napastnikiem.

Bronie i amunicja kosztują, a zniszczone silosy i stodoły trzeba naprawić po bitwie, więc potrzebne są dochody. Nie wystarczy samo zbieranie fantów z trupów, więc trzeba orać, siać i zbierać oraz zajmować się trzodą chlewną, by na nasze konta regularnie wpływała gotówka na dalsze starcia.

Jak można sobie wyobrazić, wszystko to toczy się w nie do końca poważnej atmosferze. Twórcy tłumaczą, że w zalewie podobnych produkcji rolniczych chcieli wyróżnić się czymś nieco bardziej kreatywnym i nietypowym. W planach są też opcje sieciowe, z najazdami na innych graczy włącznie.