Fani Resident Evil szukają powiązań serii gier Capcom z epidemią koronawirusa

Fragment laboratorium Umbrella Corp. z gry Resident Evil 3 /materiały prasowe

​Czy wybuch epidemii w Chinach ma coś wspólnego z obecnym w Resident Evil Umbrella Corporation? Niektórzy gracze twierdzą, że tak.

Będący od pewnego czasu na ustach wszystkich koronawirus zbiera śmiertelne żniwo. Według dzisiejszych informacji liczba ofiar śmiertelnych potwierdzona przez chińskie władze wzrosła do 106 ludzi, a ponadto potwierdzono 4400 nowych przypadków zachorowań w Państwie Środka. Eksperci przestrzegają jednak, iż rzeczywisty bilans śmiertelnych przypadków w samym tylko Wuhan może być ponad 30 razy wyższy niż oficjalnie wskazują to tamtejsze władze. Niestety koronawirus trafił również do Europy i zachorowania potwierdzono we Francji czy teraz w Niemczech.

Reklama

Bez wątpienia rozprzestrzenianie się niebezpiecznego wirusa przyniosło popularność dostępnej w sprzedaży od 2012 roku grze Plague Inc., która po wybuchu wirusa znalazła się na szczycie listy najczęściej pobieranych aplikacji dedykowanych systemowi iOS. Przy okazji wzrosła też liczba sprzedanych kopii na Steam. Oczywiście ludzie uwielbiają rozmaite teorie spiskowe zaś takowe pojawiły się także w przypadku koronawirusa. Niektórzy gracze wiążą bowiem wybuch epidemii ze światem gier wideo.

Chodzi dokładniej o serię Resident Evil, w której znajduje się Umbrella Corporation mająca rzekomo identyczne logo jak faktycznie istniejące w chińskim Wuhan laboratorium (w tym przypadku różnica jest jedynie w kolorze). O dziwo zaczęto więc wiązać ze sobą oba niuanse.

Warto przypomnieć, że fikcyjne Umbrella Corporation działało jako firma farmaceutyczna, która okazała się niebezpieczną organizacją produkującą broń biologiczną sprzedawaną temu, kto wyłoży więcej gotówki. Ostatecznie nie wszystko idzie zgodnie z planem w konsekwencji w Racoon City wybucha epidemia. Co ciekawe internetowi "śledczy" zastanawiają się nawet czy szef prawdziwego laboratorium nie jest może fanem popularnej serii horrorów firmy Capcom skąd biorą się te podobieństwa.

Oczywiście wszelkie tego rodzaju insynuacje należy traktować z przymrużeniem oka i zrzucić na dość bogatą trzeba przyznać wyobraźnię kilku osób. Jeśli jesteście fanami Resident Evil to z pewnością ucieszą was kolejne informacje o ósmej części, w której mamy dostać walkę z klasycznymi zombie, kamerę FPP i akcję osadzoną w miejscówce przypominającej europejskie, wiejskie tereny.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Resident Evil
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy