Fan nie chce darmowej kolekcjonerki Cyberpunk 2077 od CD Projektu

​Jednym z najbardziej pozytywnych momentów tegorocznych targów E3 był jeden z fanów, który pojawił się na konferencji Microsoftu. Keanu Reeves, zaskoczony przyjęciem przez publiczność, miał problemy z wygłoszeniem swoich linii. Otwarty świat będzie "zapierał dech w piersiach" - mówił.

 "To ty zapierasz dech" - odkrzyknął ktoś z tłumu, co wywołało ogólne rozbawienie i falę entuzjazmu. Przeróżne klipy przedstawiające ten moment obejrzano w sieci miliony razy, a delikwenta odpowiedzialnego za całe zamieszanie równie błyskawicznie zidentyfikowano - to Peter Sark.

Sark to youtuber specjalizujący się właśnie w marce Xbox, co zagwarantowało zaproszenie na konferencję Microsoftu. W celu kontynuowanie dobrej passy marketingowej, CD Projekt chciał szybko wykorzystać sytuację i zaproponował mężczyźnie darmową kolekcjonerkę Cyberpunk 2077.

Reklama

Sark ze swojej strony także błyskawicznie postawił na wykorzystanie nagłej popularności. Na Twitterze przedstawia się dzisiaj jako Peter "Breathtaking" Sark, a na jego kanale w serwisie YouTube znaleźć można dwa materiały wideo opisujące całą sytuację, w tym jeden na ponad 5 godzin.

Wszyscy skorzystali, wszyscy powinni być więc zadowoleni. Nic z tego. Teraz okazuje się bowiem, że Sark wcale nie chce kolekcjonerki. Zamiast tego zaproponował, by CD Projekt sfinansował zakup stanowisko GO Kart dla jakiegoś szpitala dziecięcego - to mobilny wózek z wbudowaną konsolą.

Wydaje się, że to dość szczytne poświęcenie, lecz na youtubera natychmiast spadła spora fala krytyki. Gracze zarzucają mu, że stara się zamienić kolekcjonerkę za 200 dolarów na sprzęt kosztujących kilka tysięcy. CD Projekt jest natomiast w niewygodnej sytuacji, w pewien sposób zmuszone do zakupu.

Sark broni decyzji i odpowiada wpisem na Twitterze, w którym prezentuje rozmowę z CD Projektem. Wygląda na to, że polska firma zgodziła się na taką formę "wymiany", a youtuber wspomina, że jego siostra zmarła na białaczkę w szpitali dziecięcym w Los Angeles, gdzie sprzęt miałby właśnie trafić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cyberpunk 2077
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama