Fabuła strategii BattleTech to „połączenie Gry o Tron z Pacific Rim”

Paradox Interactive opublikowało nowy materiał poświęcony strategii turowej BattleTech. W filmie twórcy gry opowiadają o warstwie fabularnej.

Szef odpowiedzialnego za projekt studia Harebrained Schemes - Mitch Gitelman - w nagraniu przekonuje, że przygotowana przez autorów opowieść jest niczym "połączenie Gry o Tron z Pacific Rim", tyle że w kosmosie. Nie zabraknie więc konfliktów między rodami, choć rycerzy zastąpią ogromne roboty.

Akcję produkcji osadzono w dalekiej przyszłości, a konkretnie w 3025 roku. Gracze wcielą się w dowódcę pracującego dla jednej z firm najemniczych. Bohater działa na zlecenie księżniczki o imieniu Kamiya, której pomaga w odzyskaniu władzy odebranej przez wuja.

Reklama

Mężczyzna weźmie udział w wojnie dowodząc oddziałami własnych BattleMechów, czyli sporych rozmiarów maszyn bojowych. W toku kampanii podejmie się misji realizowanych dla różnych rodzin - wykonywanie kolejnych zadań zwiększy reputację u danej frakcji.

Starcia rozegrają się w turach, a w każdej potyczce będzie można wystawić maksymalnie 30 robotów. Twórcy podkreślają, że istotną rolę odegra wykorzystanie uksztaltowania terenu oraz umiejętności specjalnych poszczególnych jednostek.

Warto zaznaczyć, że projekt powstał z pomocą internautów, którzy wsparli developerów ze studia Harebrained Schemes finansowo. W trakcie zorganizowanej w listopadzie 2015 roku w serwisie Kickstarter zbiórki autorom udało się zdobyć ponad 2,8 miliarda dolarów.

BattleTech ujrzy światło dzienne pod koniec bieżącego miesiąca - 29 kwietnia. Tego dnia pojawi się na jednej platformie sprzętowej - PC. Wspomniany materiał, w którym twórcy przybliżają fabułę gry, można obejrzeć poniżej:


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Battletech
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy