Epic Games zaoferowało pierwsze spojrzenie na to, jak gry mogą wyglądać w nadchodzącej generacji konsol. Zapowiedziano bowiem silnik graficzny Unreal Enginge 5, a razem z nim opublikowano imponujące demo technologiczne. Co najważniejsze - uruchomione na PlayStation 5.
Jak to często bywa w przypadku dem technologicznych, całość tylko przypomina grę wideo, a w rzeczywistości stanowi po prostu pokaz grafiki i nowych funkcji opisywanego silnika. Dwie najważniejsze innowacje to Lumen - do oświetlenia - oraz Nanite, do renderowania obiektów.
Lumen to zaawansowana forma globalnej iluminacji, czyli techniki dobrze znanej już od wielu lat. Teraz - po latach rozwoju przez Epic - całość jest całkowicie dynamiczna i generowana w czasie rzeczywistym. Efekty przypominają ray tracing, ale przy znacznie mniejszym obciążeniu sprzętu.
Nanite to jeszcze ciekawsze rozwiązanie, które może być prawdziwym przełomem w światku gier wideo, także w zakresie ich tworzenia. Funkcja ta na dobrą sprawę pozwala zrezygnować z optymalizowania modeli importowanych do gier - ich obsługą zajmuje się sam silnik graficzny.
To pozwala wyświetlać w grze prawdziwie niebotyczne liczby wielokątów. W opisywanym demie są sceny z kilkunastoma miliardami polygonów, a całość nadal działa całkiem płynnie na PS5. Warto jednak dodać, że nadal nie jest o 60 klatek na sekundę. Jak przyznał Epic, całość działa w 1440p30.
Kiedy można spodziewać się Unreal Enginge 5? Pierwsze studia już pracują na tej technologii, kolejne dołączą na początku przyszłego roku, a pełnoprawna premiera narzędzia odbędzie się w połowie roku. Nieco wcześniej ukaże się też konwersja Fortnite, już także na PlayStation 5 oraz Xbox Series X.
Warto dodać, że pomimo prezentowania technologii na PlayStation 5, UE5 pozostaje w pełni multiplatformową technologią, skalującą się automatycznie także na PC, sprzęt obecnej generacji, a nawet niżej w dół, aż do kilkuletnich urządzeń mobilnych napędzanych iOS oraz Androidem.