Epic Games gwarantuje twórcom zyski w swoim sklepie

​W jaki sposób Epic Games jest w stanie przyciągnąć twórców "na swoją stronę" i skłonić ich do wydawania gier na wyłączność na platformie Epic Games Store? Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze - to słynne powiedzenie potwierdza swoją celność także i w tym przypadku.

Dyrektor generalny Epic Games - Tim Sweeney - ujawnił nieco szczegółów w niedawnej rozmowie z użytkownikami serwisu Reddit. Jak przyznał, jego firma stosuje połączenie "zobowiązań marketingowych, fundowania prac deweloperskich oraz gwarancji generowania przychodów".

Tłumacząc na nieco prostszy język, jeśli twórcy zgodzą się wydać swoją produkcją wyłącznie w Epic Games Store, mogą liczyć na wsparcie marketingowe, pomoc finansową podczas tworzenia produkcji, a także gwarancje zysków już po premierze. Brzmi całkiem atrakcyjnie, szczególnie ostatni punkt.

Reklama

"Jeśli na rynku konkuruje kilka sklepów, rezultatem są lepsze ceny dla konsumentów, lepsze umowy dla deweloperów i więcej inwestycji w nowe treści oraz innowacje. Te gry na wyłączność nie pojawiają się u nas za darmo, lecz są połączeniem zobowiązań marketingowych, fundowania prac deweloperskich oraz gwarancji generowania przychodów" - wyjaśnił Sweeney.

Oczywiście, Epic Games oferuje także dużo bardziej korzystny podział zysków. Standardowa umowa z Valve zakładała dotychczas, że 30 procent sprzedaży trafia do Valve, a reszta do twórcy gry. Niedawno sytuacja uległa zmianie: po osiągnięciu 10 milionów dolarów sprzedaży, proporcje zmienią się na 75/25, a po przekroczeniu 50 milionów - na 80/20.

Epic Game Store stosuje dużo bardziej korzystny i przejrzysty przelicznik: 88 procent zysków dla twórców, zaledwie 12 procent dla właściciela sklepu. Co więcej, nie ma też mowy o żadnych poziomach - to stałe wartości, dla wszystkich twórców, bez względu na sprzedaż i nazwę wydawcy.

Idąc dalej, jeśli tworzymy grę w oparciu o silnik Unreal Engine 4, także produkt od Epic Games, standardowo musimy oddać twórcom technologii 5 procent zysków. Jeśli więc wydamy taki tytuł na Steamie, oddajemy 30 procent Valve oraz kolejne 5 proc. dla Epic. To zmienia się, jeśli wydamy tytuł w Epic Game Store - zapłacimy wyłącznie standardowe 12 proc.

Wszystko to sprawia, że twórcy są coraz bardziej zainteresowani wydaniem gry wyłącznie na nowej platformie sprzętowej. Coffee Stain Studios ogłosiło niedawno, że nadchodząca gra opowiadająca o budowie ogromnych fabryk w otwartym świecie - Satisfactory - całkowicie ominie Steam.

Idąc dalej, brytyjska firma wydawnicza Team17 ujawniła w oficjalnym komunikacie - opublikowanym na Steamie - że zmieniono zdanie w sprawie Genesis Alpha One. Dynamiczna strzelanka z budowaniem własnych statków kosmicznych także zadebiutuje wyłącznie w Epic Game Store.

Idąc dalej, Rebel Galaxy Outlaw od Double Damage premierę będzie miało tylko w sklepie Epic Games, a na "inne platformy" trafi dopiero po 12 miesiącach. Nie są to na razie ogromne tytuły AAA, ale Valve na pewno będzie musiało wziąć pod uwagę zmiany na cyfrowym horyzoncie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Epic Games
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy